Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jazda, jazda, jazda, Czarna Gwiazda!

Wojciech Piepiorka
Jeszcze długo po meczu nad boiskiem Agry unosił się okrzyk: "Jazda, jazda, jazda, Czarna Gwiazda"
Jeszcze długo po meczu nad boiskiem Agry unosił się okrzyk: "Jazda, jazda, jazda, Czarna Gwiazda"
Ci, którzy nie interesują się szerzej piłką w naszym powiecie nie wiedzą, że mecze pomiędzy Chojniczanką a Kolejarzem nie są jedynymi derbami w naszym powiecie.

Ci, którzy nie interesują się szerzej piłką w naszym powiecie nie wiedzą, że mecze pomiędzy Chojniczanką a Kolejarzem nie są jedynymi derbami w naszym powiecie. Meczem pomiędzy dwoma "swoimi" zespołami może się pochwalić Ostrowite, gdzie grają Agra i Czarni.

Ostrowite to dwa osobne sołectwa. W dawnym PGR, a obecnie w Ostrowitem Agrze, gra zespół o takiej samej nazwie. Czarni to drużyna z "właściwego" Ostrowitego, wsi z małym jeziorem i drewnianym kościółkiem w krajobrazie.
- Rowerem przez pole jest 10 minut drogi - na pytanie o odległość między wsiami odpowiedział mieszkaniec Agry.
Takie wiejskie derby to zjawisko bez precedensu na Pomorzu i w całej Polsce. W naszym województwie podobnymi derbami może się pochwalić jedynie 3-tysięczne miasteczko Skórcz oraz Gdańsk i Sopot.
Spotkanie, które odbyło się 17 maja (pierwotnie mecz był zaplanowany na 25 marca) rozegrano na boisku Agry. Jesienią gospodarzem byli Czarni i przegrali 1:2. Tym razem faworytem byli Czarni. To inny zespół niż w rundzie jesiennej. Wtedy, jako debiutanci w klasie B, byli średniakiem w lidze. Zimą skład zespołu uległ przemeblowaniu. Kilku zawodników przyszło ze zlikwidowanej Chojniczanki II i teraz obok Tęczy Brusy są najsilniejsi w lidze. Kto obejrzał choć jeden ich mecz wie, że bez większych problemów poradziliby sobie co najmniej w klasie A. Zresztą awans do tych rozgrywek jest celem Czarnych, a jeśli im się to uda to, jak mówią, będą atakować V ligę. W rundzie wiosennej Czarni przegrali tylko jeden mecz - w pierwszej wiosennej kolejce właśnie z Tęczą 1:2.
- Wtedy było dużo bałaganu. Nie byliśmy jeszcze zgrani - mówią zawodnicy Czarnych.
Walczą o drugie miejsce
Ta porażka znacznie obniżyła szanse na awans do klasy A z pierwszego miejsca, ale "Czarna Gwiazda" walczy o drugą lokatę. I to z jakim skutkiem! Po wspomnianej porażce z Tęczą zaliczyli serię 8 zwycięstw, w których do niedzielnego meczu z Kaliszanką Dziemiany nie stracili ani jednej bramki, a strzelili ich aż 34! Kręgosłup zespołu stanowią bramkarz Michał Papierkiewicz, Rafał Pasiński, kapitan Marek Wilk i Marcin Synoradzki. Wszyscy swego czasu byli zawodnikami Chojniczanki.
Agra to bardziej doświadczony zespół. Kilka lat temu grali z powodzeniem w V lidze, ale dziś takie sukcesy to melodia przeszłości. Agra po meczu z Czarnymi i Brdą Rytel spadła z 2 na 3 miejsce. Wiceliderem są obecnie Czarni. Mecz derbowy był jednym z ostatnich, w którym Agra zagrała na starym boisku. Już od nowego sezonu będzie użytkować nowe, sąsiadujące ze starym. Jest ono jednak nierówne - w jednym z narożników jest ogromny spad i nie wiadomo, czy będzie się nadawać do gry.
Mecz derbowy w Ostrowitem Agrze był prawdziwym świętem. We wsiach takich jak ta, spotkania zespołów piłkarskich to często jedyna rozrywka. Nawet sklep w Agrze, który zamykany jest o 18, został specjalnie otwarty po kwadransie (mecz zaczynał się o 18.30). W tej klasie rozgrywkowej nie można liczyć na piłkarskie fajerwerki, ale walki nikt obu zespołom nie mógł odmówić.
- To były prawdziwe derby, mecz pełen pasji, ambicji i walki, ze sporą dozą dramaturgii - taki komentarz pojawił się na stronie internetowej Czarnych.
Do przerwy 0:2
Czarni od początku meczu „grali swoje”, wykorzystując znaczne osłabienie przeciwników (Agra ledwie zebrała na ten mecz 11 zawodników). W 25 min Marcin Synoradzki strzelił piękną bramkę zza pola karnego, a 10 min po golu Synoradzkiego, Sebastian Lis podwyższył na 2:0. Jedyna strata, jaką zaliczyli w pierwszej połowie Czarni to kontuzja stopera, Bartosza Adrycha, który w jednym ze starć z graczem Agry doznał urazu głowy. Na szczęście w nieszczęściu we wsi była akurat karetka z chojnickiego szpitala i zabrała "Barego" na badania.
W drugiej połowie zaczęło się od kontrowersji. Marcin Synorazdki został "wycięty" w polu karnym Agry, jednak sędzia nie odgwizdał karnego. W końcówce Synoradzki znów został sfaulowany tak, że aż trzeszczały kości, ale arbiter ponownie nie użył gwizdka. W tej sytuacji nie mógł liczyć na pomoc sędziego liniowego, bo... w klasie B ich nie ma.
Piłka na polu
Chwilę po pierwszym faulu na Synoradzkim, Michał Jeszka sfaulował napastnika Agry, Pawła Koperskiego i tym razem sędzia nie zawahał się zagwizdać. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł sam poszkodowany, jednak nie pokonał Michała Papierkiewicza. Uderzona przez "Koperka" piłka minęła najpierw poprzeczkę, potem usytuowaną za bramką ulicę prowadzącą do dawnego PGR i ostatecznie zniknęła gdzieś na polu.
W 71 minucie po podaniu Rafała Pasińskiego Marcin Synoradzki przelobował bramkarza Agry i podwyższył na 3:0 dla Czarnych. W końcówce meczu po podaniu Marka Wilka Sebastian Lis ustalił wynik meczu na 4:0 dla "Czarnej Gwiazdy".
Po spotkaniu jeszcze długo nad boiskiem Agry unosił się okrzyk kibiców Czarnych: "Jazda, jazda, jazda, Czarna Gwiazda!". Co odważniejsi wybiegli w przyszłość o dwa lata i zapowiadali mecz z Chojniczanką w V lidze.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto