Różne chwyty stosuje się w szeregach Kolejarza, by poprawić grę będącej ostatnio w nie najlepszej formie chojnickiej drużyny.
- Zmieniliśmy nawet piłkę - śmiał się przed meczem trener Kolejarza, Czesław Jarzembiński. Jak się okazało nowa, pomarańczowa futbolówka okazała się szczęśliwa, bo aż 5 razy wpadała do bramki Sokoła.
Strzelanie rozpoczął w 22. min Tomasz Jażdżewski, pewnie wykorzystując karnego po faulu na Danielu Jażdżewskim. Zawodnicy z Chojnic nie cieszyli się długo z prowadzenie, bo już kilka minut później dali sobie wbić frajerskiego gola. Kiedy piłkarze ze Zblewa byli myślami w szatni, w ostatniej akcji pierwszej połowy meczu akcja dwóch Tomaszów dała drugiego gola Kolejarzowi. Dośrodkowanie Tomka Fojuta pewnie wykończył jego imiennik o nazwisku Jażdżewski. Pięć minut wcześniej piłka po strzale z rzutu wolnego Tomasza Lemańczyka zatrzymała się na poprzeczce.
Po zmianie stron na boisku niepodzielnie panowali gospodarze. W 58. min autor dwóch wcześniejszych goli dla Kolejarza pokazał, że także on potrafi obsłużyć kolegów. Jego dokładną centrę na bramkę zamienił Paweł Rzdziewicz i było 3:1. Taki stan meczu, mimo wielu szans Kolejarza utrzymywał się aż do 87. min. Wtedy to w przeciągu dwóch minut dwie bramki strzelił Tomasz Lemańczyk i Kolejarz mógł się cieszyć z pewnie zdobytych trzech punktów.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?