W miniony wtorek po południu pracownik jednego z chojnickich marketów zadzwonił pod numer alarmowy Policji i poinformował dyżurnego, że pracownicy ochrony ujęli dwie osoby, które przeszły przez linię kas nie płacąc za towary.
Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że 40-latek i 23-letnia kobieta, oboje mieszkańcy powiatu gdyńskiego, spacerowali po markecie z wózkiem, wewnątrz którego umieścili dwie duże torby. Zasłaniając się wzajemnie, pakowali do nich artykuły spożywcze i przemysłowe, a potem przeszli przez linię kas nie płacąc za towary.
W trakcie rozmowy z policjantami złodzieje nie potrafili podać jednej wersji dotyczącej tego, jakim środkiem transportu przyjechali do Chojnic. Niespójne relacje dotyczące rzekomej podróży pociągiem wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy, którzy poprosili dyżurnego, by inny patrol sprawdził samochody zaparkowane w pobliżu marketu.
W trakcie tego obchodu policjanci z wydziału kryminalnego chojnickiej komendy natrafili na zaparkowane na zapleczu sklepu auto na „obcych” numerach rejestracyjnych. W bagażniku samochodu znaleziono duże ilości różnych towarów. Siedząca w pojeździe kobieta, 49 letnia mieszkanka powiatu puckiego, tłumaczyła, że zostały one zakupione na potrzeby planowanego wesela.
Policjanci ustalili jednak, że zatrzymane w sklepie osoby oraz 49-latka działali wspólnie. Łupy wyceniono wstępnie na około 300 zł i ustalono, że pochodzą z przynajmniej trzech chojnickich marketów. Podejrzewani o kradzież spędzili noc w policyjnym areszcie, a wczoraj usłyszeli zarzuty. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?