Tajemnicą okryte są dowody w procesie jaki wytoczyła firma Pellets, prowadząca zakład produkcji granulatu drzewnego w podchojnickich Krojantach, przeciwko wójtowi gminy Chojnice i staroście. Andrzej Menke, likwidator spółki, nie chce odpowiadać na pytania dotyczące przedstawionych w sądzie dowodów na rzekomo poniesione straty, takie jak chociażby rachunek za obiad w restauracji czy zakup... latarki. Warto przypomnieć, że firma żąda aż 10 mln zł odszkodowania!
– Dla Spółki Pellets jest dość niezrozumiałe skupianie zainteresowania na kwestiach trzeciorzędnych i dotyczących zdarzeń mających miejsce już po stwierdzeniu nieważności decyzji administracyjnych, które były podstawą inwestycji - kwituje Menke.
Dodajmy, że o sprawie piszemy już cztery lata, czyli od chwili kiedy to mieszkający nieopodal fabryki oprotestowali trwający w niej ponad rok rozruch technologiczny, skarżąc się na pył i nieznośny hałas– nawet w nocy. Byli do tego stopnia zdesperowani, że wynajęli prawnika i doprowadzili do unieważnienia warunków zabudowy, które zostały wydane bez konsultacji społecznych. Firma wytoczyła więc staroście i wójtowi proces zarzucając urzędnikom naruszenie prawa.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?