Kto naciskał radnego Sumionkę?

Specjalna komisja czerskiej Rady Miejskiej powołana do sprawdzenia delegacji dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Czersku za 2005 rok zakończyła obrady. Protokół z pracy radnych został przedstawiony na ostatniej sesji w Czersku. Powodem burzliwej dyskusji nie był dokument, ale tajemnicze naciski na komisję oraz kserokopia protokołu, która "krążyła" po mieście.
- W związku z tym, że były naciski, aby uszczegółowić prace komisji zapoznaliśmy się także z delegacjami za 2003 rok i 2004 - mówił Henryk Sumionka, radny Porozumienia Ziemi Czerskiej.
- O jakich naciskach pan mówi? Przez radnych? - dociekał Krzysztof Sękielewski, przewodniczący rady.
- Kierowała mną chęć pozyskania informacji... - mówił Sumionka.
- ... Ktoś pana naciskał, straszył? - nie dawał za wygraną Sękielewski przerywając wypowiedź radnego.
- W życiu, broń Boże - uciął Sumionka.
Podejrzenie o wspomniane naciski padało na członków Ligi Polskich Rodzin, którzy zorganizowali nawet konferencję prasową poświęconą tematowi delegacji.
- Czytaliśmy w mediach, że to właśnie stamtąd były naciski - stwierdził Krzysztof Przytarski, radny z Czerskiego Forum Samorządowego.
Kolejny problem jaki pojawił się w związku pracami komisji, to udostępnienie protokołu z jej obrad osobom trzecim, a właściwie niektórym dziennikarzom.
- Kserokopię protokołu kserował tylko radny Pestka - mówił Sękielewski. - Panie radny, co panem kierowało?
- Upubliczniłem tylko klubowi - bronił się Marek Pestka, radny z PZCz.

- Pan, jako brat zamieszanego w aferę policjanta w ogóle nie powinien się włączać - poradził Przytarski.
- Ja osobiście byłem przeciwko powstaniu tej komisji - dodał Pestka.
- Na sesji, na której podejmowaliśmy uchwałę o powołaniu tej komisji nie był pan obecny - stwierdził Sękielewski.
Zadziwiający jest jednak fakt, iż to nie treść protokołu z obrad speckomisji był pod "obstrzałem" radnych. Zajęli się oni kilkoma wątkami na raz, niekoniecznie bezpośrednio związanymi z tematem. A najważniejszym był przecież ten, że kontrola w czerskim MGOPS nie wykazała nieprawidłowości w rozliczaniu delegacji przez dyrektor placówki.