Dwie kolejki spotkań rozegrali piłkarze ligi okręgowej. Prabucka Pogoń w środę przegrała w Chojnicach 0:2 z Kolejarzem, a w sobotę w Starym Targu pokonała 2:1 Powiśle.
- W meczu z Kolejarzem z różnych względów nie wystąpiło sześciu zawodników z podstawowego składu - tłumaczył porażkę Grzegorz Kasprzak, szkoleniowiec Pogoni Prabuty.
W meczu z Powiślem prabucianie wystąpili w mocniejszym składzie. Bardzo dobrą dyspozycję zaprezentowali przede wszystkim w pierwszej części meczu. W efekcie zdobyli dwie bramki. Pierwsza już po kwadransie gry. Piłkę podawał Marek Kowalski, doszedł do niej Michał Sprzążka, który po wymanewrowaniu obrońców znalazł się w sytuacji sam na sam i nie zmarnował okazji do zdobycia gola. W 32 minucie ten sam zawodnik, po składnej akcji trzech piłkarzy, podwyższył na 2:0. Zainicjował ją Radosław Zamiara. Podał do Artura Pesty, a ten przedłużył podanie do Michała Sprzążki.
W tej części meczu okazje do zdobycia kolejnych bramek zmarnowali Michał Sprzążka i Krzysztof Dawidowski.
- W drugiej połowie ustawiłem zespół na grę z kontry i utrzymanie wyniku. Gospodarze strzelili wprawdzie bramkę, ale z naszej strony wyborne sytuacje zmarnowali Artur Pesta, i znów Michał Sprzążka. Cieszę się ze zwycięstwa, tym bardziej, że było to spotkanie z gatunku tych za sześć punktów. Stary Targ w tabeli jest bezpośrednio za nami i też walczy o ligowy byt - dodaje Kasprzak.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
