Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Synoradzki, zawodnik A-klasowej Brdy Rytel protestuje i pisze list do Pomorskiego ZNP: kochamy piłkę i pozwólcie nam grać!

Olek Knitter
Olek Knitter
Marcin Synoradzki (z prawej) chce wywalczyć w Pomorskim ZPN prawo gry dla zawodników amatorów
Marcin Synoradzki (z prawej) chce wywalczyć w Pomorskim ZPN prawo gry dla zawodników amatorów Olek Knitter
Zawodnik A-klasowej Brdy Rytel nie zgadza się z decyzją Pomorskiego Związku Piłki Nożnej o zawieszeniu rozgrywek piłkarskich na niższych szczeblach rozgrywek. - Starczy już tych absurdów w naszym codziennym życiu, my po prostu chcemy grać w piłkę nożną, w tę piłkę, którą kochamy najbardziej – podkreśla zawodnik. Jest odpowiedź prezesa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej Radosława Michalskiego.

Marcin Synoradzki w chojnickiej piłce jest od zawsze. To on z kolegami zakładał obecny Red Devils Chojnice, wcześniej działał w klubie Holiday Chojnice czy w Chojniczance. Sam również kopie piłkę. Grał w wielu drużynach i w rozgrywkach na różnych szczeblach (od IV ligi po B-klasę). Obecnie reprezentuje Brdę Rytel. Nie może pogodzić się z tym, że amatorom zablokowano możliwość gry w piłkę, ale już młodzież czy trzecioligowcy mogą grać.
- Juniorzy mogą grać w lidze, ale seniorzy grający praktycznie za darmo w niższych ligach nie mogą zagrać. Z kolei seniorzy grający na kontraktach w III lidze już mogą wystąpić w meczu w najbliższy w weekend. Czym się różni piłkarz z IV ligi, z okręgówki, z A czy B klasy od piłkarza z III ligi? Tu i tu zawodnicy chodzą do pracy, a po pracy trenują i grają, ci z III ligi mają tylko więcej treningów, ale gramy po jedenastu, sędziów jest trzech, a piłka jest jedna – pyta Synoradzki.

Swój list opublikował w Internecie, rozesłał też po klubach. Czy coś osiągnie? Nie wiadomo, ale wiadomo jedno, popierają go setki piłkarzy na różnych szczeblach.

Pomorski Związek Piłki Nożnej poinformował niedawno, że zgodnie z ogłoszonymi obostrzeniami dla województwa pomorskiego czasowo zawiesza rozgrywki IV ligi oraz niższych klas rozgrywkowych seniorskich. Pomorski ZPN swoją decyzję opiera na treści rozporządzenia rządu z 10 marca, a dokładnie na zapisie, że korzystanie z infrastruktury sportowej jest możliwe jedynie w przypadku organizacji współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych i wydarzenia sportowego wyłącznie w przypadku sportu zawodowego i zawodników pobierających stypendium sportowe, zawodników będących członkami kadry narodowej, reprezentacji olimpijskiej, reprezentacji paraolimpijskiej lub uprawiających sport w ramach ligi zawodowej oraz przez dzieci i młodzieży.

- Oznacza to, że rozgrywki III ligi oraz lig juniorskich odbędą się zgodnie z terminarzem. Zmieniony terminarz IV ligi, klas okręgowych, klas A i B opublikujemy po 15 marca, gdy poznamy dalsze plany dotyczące woj. pomorskiego – informuje Pomorski ZPN.

Na list Synoradzkiego zareagował prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej (cały list poniżej).
- To nie Pomorski Związek Piłki Nożnej wprowadził zakaz organizacji współzawodnictwa sportowego dla amatorów w rozgrywkach seniorskich. Jest to zakaz wynikający z rozporządzenia rządowego. We władzach naszego związku są przedstawiciele klubów, które również zostały dotknięte tymi zakazami. My również – będąc częścią piłkarskiej braci – nie rozumiemy obostrzeń nałożonych na sport amatorski. W wysyłanej wcześniej korespondencji przytaczaliśmy szereg argumentów za przywróceniem możliwości uprawiania sportu, jako formy dbałości o dobrostan psychiczny i fizyczny. Mamy ogromną nadzieję, że wykluczenie z możliwości uprawiania piłki nożnej przez dorosłych amatorów, zostanie jak najszybciej skorygowane i tej wiosny zagramy wszyscy rundę rewanżową - pisze Michalski.

Treść listu Marcina Synoradzkiego

Nazywam się Marcin Synoradzki, jestem zawodnikiem grającym od wielu lat w niższych ligach (od IV ligi po B klasę) w rozgrywkach Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
PROTESTUJĘ przeciwko zawieszeniu rozgrywek od IV ligi do B klasy w okresie od 13 do 28 marca, gdyż nie ma to żadnego uzasadnienia, a decyzje rządowe są całkowicie bezprawne. Tylko i wyłącznie w sytuacji, kiedy w kraju obowiązuje stan wyjątkowy, można wydawać takie zarządzenia. Taka opinia prawna jest potwierdzona przez wyroki Sądów Rejonowych, które odrzucają wnioski o ukaranie mandatami osób, które nie stosują się do nałożonych obostrzeń.
Dodatkowo decyzje o tym, kto może grać, a kto nie, są całkowicie absurdalne. Juniorzy mogą grać w lidze, ale seniorzy grający praktycznie za darmo w niższych ligach nie mogą zagrać. Z kolei seniorzy grający na kontraktach w III lidze już mogą wystąpić w meczu w najbliższy w weekend.
Proszę nam odpowiedzieć, czym się różni piłkarz z IV ligi, z okręgówki, z A czy B klasy od piłkarza z III ligi? Tu i tu zawodnicy chodzą do pracy, a po pracy trenują i grają, ci z III ligi mają tylko więcej treningów, ale gramy po jedenastu, sędziów jest trzech, a piłka jest jedna.
Do Prezesa, Zarządu i działaczy Pomorskiego ZPN - mieliście stać na straży dobra klubów z niższych lig, które tworzą fundamenty Pomorskiego ZPN, mieliście dbać o to, aby amatorzy mogli rozgrywać mecze, którzy grają za darmo i dla czystej pasji, mieliście dbać o to, aby krzewić sportowy tryb życia w dzisiejszej rzeczywistości, gdzie powoli problemem numer 1 staje się otyłość i wszelkie problemy zdrowotne z tym związane.
Do tego zostaliście powołani, a nie do przyklepywania absurdalnych decyzji rządowych, które tuż po starcie ligi lub tuż przed rozpoczęciem rozgrywek wprowadzają olbrzymie zamieszanie. Wiele klubów od stycznia przygotowuje się do ligowego startu, a teraz zostaje zmuszona do przerwania treningów, lub trenowania i grania meczów towarzyskich „incognito”, lub na terenie sąsiednich województw, a w konsekwencji decyzji o zawieszeniu rozgrywek będziemy zmuszeni grać w cyklu środa/sobota, dwa razy w tygodniu, kiedy prosto po pracy będziemy wsiadać do samochodów czy autokarów i jechać po 100 kilometrów, aby zdążyć rozegrać zaległy mecz w środowym terminie.
Nie wypowiadam się tylko za siebie, w minionym tygodniu odbyłem kilkadziesiąt rozmów z piłkarzami i działaczami innych klubów, wszyscy są takiego samego zdania. Uprzejmie proszę, a wręcz żądam interwencji i podjęcia stosownych decyzji umożliwiających grę zawodnikom Pomorskiego ZPN w rozgrywkach wiosennych. Starczy już tych absurdów w naszym codziennym życiu, my po prostu chcemy grać w piłkę nożną, w tę piłkę, którą kochamy najbardziej!!!
w imieniu wielu zawodników z niższych lig,

Marcin Synoradzki

Szybko na list zareagował prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej Radosław Michalski.
Oto treść jego listu:

Szanowni Państwo,
Odnosząc się do treści listu, który udostępniany jest na fanpage'ach wielu naszych klubów przypominamy, że to nie władze Pomorskiego ZPN wprowadziły zakaz uprawiania sportu przez dorosłych amatorów na terenie naszego województwa. Nieprawdą jest powtarzany zarzut, że nic nie robimy w tym temacie. Pomorski i Polski Związek Piłki Nożnej od grudnia prowadzi korespondencję z rządzącymi, próbując przekonać ich do zdjęcia obostrzeń w obszarze sportu. Przypominamy, że obowiązujące od jutra obostrzenia to również zamknięcie wielu innych dziedzin życia. Niektóre branże są zablokowane od wielu miesięcy – a ich przedstawiciele również walczą o możliwość prowadzenia działalności. Stan w jakim się znajdujemy od roku to przede wszystkim niepewność jutra. Dotyczy to całego świata, nie tylko Polski.
Jawne i świadome złamanie ogłoszonych w Dzienniku Ustaw rozporządzeń byłoby wyrazem braku odpowiedzialności organu prowadzącego rozgrywki, gdyż mogłoby narazić każdego z Was na przewidziane prawem sankcje. Dostajemy sygnały, że zarządcy obiektów zamykają stadiony nawet dla juniorów, mimo, że takie rozgrywki są na ten moment dopuszczalne.
Ostatnie pismo, skierowane przez PZPN do Ministerstwa Zdrowia od tygodnia pozostaje bez odpowiedzi.
Jeżeli lockdown naszego województwa potrwa do świąt – bez problemu poradzimy sobie z dokończeniem rozgrywek do końca czerwca. Niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak długo potrwa ten stan zawieszenia.
Na koniec jeszcze raz podkreślam – to nie Pomorski Związek Piłki Nożnej wprowadził zakaz organizacji współzawodnictwa sportowego dla amatorów w rozgrywkach seniorskich. Jest to zakaz wynikający z rozporządzenia rządowego. We władzach naszego związku są przedstawiciele klubów, które również zostały dotknięte tymi zakazami.
My również – będąc częścią piłkarskiej braci – nie rozumiemy obostrzeń nałożonych na sport amatorski. W wysyłanej wcześniej korespondencji przytaczaliśmy szereg argumentów za przywróceniem możliwości uprawiania sportu, jako formy dbałości o dobrostan psychiczny i fizyczny.
Mamy ogromną nadzieję, że wykluczenie z możliwości uprawiania piłki nożnej przez dorosłych amatorów, zostanie jak najszybciej skorygowane i tej wiosny zagramy wszyscy rundę rewanżową.

Prezes Pomorskiego ZPN – Radosław Michalski

Marcin Synoradzki (z prawej) chce wywalczyć w Pomorskim ZPN prawo gry dla zawodników amatorów

Marcin Synoradzki, zawodnik A-klasowej Brdy Rytel protestuje...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto