Spis treści
"Nie chodzi o wysokość opłat, a o sprawiedliwość"
Mieczysław Kowalski od wielu lat mieszka na os. Chrobrego w Poznaniu. Jest właścicielem 84-metrowego mieszkania. Skończył 86 lat, a od 9 jest w lokalu sam. Mimo, że od dawna mógłby być na emeryturze, wciąż pracuje. Boryka się jedynie z jednym problemem – opłatami za dźwig, czyli za windę w swoim bloku.
- Jak jeszcze moja żona żyła, to zawsze płaciło się od osoby
– mówi pan Mieczysław.
Później administracja budynku, czyli Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa, wprowadziła opłaty za dźwig od metrów kwadratowych mieszkania, a nie od liczby osób, które w nim mieszkają. Po zauważeniu tego, mój rozmówca zwrócił się do Rady Nadzorczej z pismem.
- Napisałem do spółdzielni taką odpowiedź, że moim zdaniem to nie jest normalne, bo mieszkam sam, a metrów jest dużo. Dodałem, że mam kłopot by z 84 metrami wejść do windy. Nie bardzo się mieszczą razem ze mną. Oni to później zmienili, ale teraz znowu płacę od metrów. Jednak nie chodzi mi o wielkość opłat, bo są niewielkie, ale o sprawiedliwość.
Pan Mieczysław zwraca uwagę, że w tym samym pionie, w takich samych mieszkaniach mieszka o wiele więcej osób niż jedna. -
Pode mną jest mieszkanie, takie samo, które jest podzielone na 7 pomieszczeń. Tych osób na dole jest 7 i oni płacą tyle samo co ja, bo opłata jest od metrów.
Skuteczna interwencja i kolejny powrót do metrów kwadratowych
Po piśmie pana Mieczysława do spółdzielni mieszkaniowej, opłaty na chwilę miały wrócić do poprzedniego sposobu rozliczania, czyli od osób mieszkających w lokalu.
- Kilka lat temu wprowadzili tą opcję, że płaciło się od osoby, teraz znowu płaci się od metrów, ale ja tego nie zauważyłem. Nie napisałem do nich ponownie. W marcu dostałem pismo, że od lipca będzie obowiązywać nowa taryfa, bo drożeją koszty obsługi windy. Zwróciłem uwagę na to, że rzeczywiście znowu wrócono do metrów przy opłatach
– mówi.
Na piśmie można przeczytać, że Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa wypowiedziała z dniem 31 marca dotychczasową stawkę eksploatacji dźwigów. Nowa wynosi 0,24 zł/m2 miesięcznie, a zacznie obowiązywać od 1 lipca 2024 roku. Dodano, że zmiana stawki związana jest ze wzrostem kosztów dźwigów.
- Ja bym nie podpisał takiego dokumentu. Musiałbym najpierw przeanalizować, czy jest zgodny z rzeczywistością
– komentuje pan Mieczysław.
- Nie mam zamiaru się stąd wyprowadzać, bo kupiliśmy to mieszkanie z żoną, wydaliśmy dużo pieniędzy. Mógłbym sprzedać i kupić mniejsze, ale nie chcę. Jest to sytuacja, która boli. Jak metry kwadratowe mogą jeździć windą?
- pyta pan Mieczysław.
„Metry kwadratowe nie jeżdżą windą”. Jak sprawdzić ile jest osób w mieszkaniu?
- Tłumaczyli mi wcześniej, że nie ciężko stwierdzić ile jest osób w danym mieszkaniu, ale jakby wzięli wodę jako podstawę, to chyba będą wiedzieli czy ktoś w danym domu jest. Woda sygnalizuje, że nie jest tam jeden człowiek, tylko pięciu. Spółdzielnia twierdzi, że nie są w stanie mieć na bieżąco mieć danych dotyczących mieszkańców, bo dana osoba nie ma obowiązku zameldowania. Ale to niech zrobią jakiś przegląd czy spojrzą na wodę
– mówi pan Mieczysław w rozmowie z nami.
- Jeżeli będzie 5 osób, to nie zużyje tyle wody co ja sam, bo ja nie rozlewam wody po całym mieszkaniu. Jedyne jej źródła to wanna, sedes i kuchnia. Miało to być wprowadzone, ale z tego co wiem, to nie zostało
– dodaje.
Taryfa, która określa opłatę za dźwig zmieniła się bez konsultacji z mieszkańcami. Pan Mieczysław twierdzi, że zmiana została dokonana w pewnym momencie, którego nawet nie zauważył. Podwyżka przypomniała, że są metry.
- Chciałbym, żeby rada nadzorcza przeanalizowała czy jest to logiczne, żeby płacić za metry kwadratowe, a w tym samym mieszkaniu w jednym pionie mieszkają różne liczby osób. Niech podadzą jak tamte osoby płacą, jeżeli płacą za 7 osób, to się zgadzam, ale jak płacą tyle samo co ja, to jest to niedorzeczne
– komentuje.
Spółdzielnia mieszkaniowa: jest to uzasadnione przepisami
Przedstawiciele Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej poinformowali, że sposób wnoszenia opłat za używanie dźwigów został uregulowany uchwałą Zarządu z 11 czerwca 2019 roku i uchwałą Rady Nadzorczej z 19 lipca 2019 roku.
- Wprowadzenie tych uchwał poprzedzone było szeroką dyskusją zarówno w ramach Rady Nadzorczej jak i poszczególnych Rad Osiedli
– przekazuje Grzegorz Maćkowiak, zastępca prezesa Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Pan Mieczysław żadnego pisma lub postanowienia nie otrzymał.
W przypadku wyboru takiej, a nie innej metody rozliczania opłat za użytkowanie dźwigów, spółdzielnia podała dwie podstawy prawne - art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 1994r. o własności lokali oraz § 69 Statutu Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Pierwszy z nich mówi, że:
- Jedynym dopuszczalnym miernikiem partycypacji osób posiadających tytuł do lokali w kosztach utrzymania nieruchomości jest udział w nieruchomości wspólnej
– informuje Maćkowiak.
- W drugim przepisie wyraźnie wskazano, że koszty eksploatacji ustala się proporcjonalnie do udziału właściciela lokalu, który odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej lokalu do łącznej powierzchni wszystkich lokali w budynku. Stosując te przepisy Spółdzielnia zobowiązana jest do pobierania opłat za używanie dźwigów w zależności od powierzchni mieszkania
– dodaje. Na resztę pytań spółdzielnia nie udzieliła odpowiedzi.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Miejskie Historie - Trzcianka:
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?