Paluch: Janik musi mnie przeprosić

Albo lokalny, chojnicki skandalista Mariusz Janik przeprosi Mariusza Palucha za to, że kiedyś w książce "Trzy fazy prawdy" przyrównał go do świni, albo ten drugi nie zgodzi się aby spółka Centrum Park, której jest prezesem i on osobiście zaangażowali się jako współorganizatorzy gali bokserskiej Chojnicki Boxing Show cześć II.

Główną walką tej imprezy ma być pojedynek Janika z Damianem Pilackim, ratuszowym urzędnikiem i szefem rady nadzorczej Centrum Parku. Przypomnijmy, że bohaterem pierwszej części ringowych potyczek chojnickich VIPów był właśnie Paluch. W sierpniu 2007 roku skrzyżował rękawice ze swoim oponentem, radnym miejskim Andrzejem Mielke.
- Pan Janik wyrządził mi i mojej spółce publicznie dużo krzywdy i bez przeprosin nie ma mowy o jakimkolwiek udziale moim i Centrum Parku w tym wydarzeniu - mówi Paluch. - Bez przeprosin organizator gali będzie musiał zapłacić 3 tys. zł brutto za wynajem hali.

Janik nie ma zamiaru przepraszać ani Palucha, ani innych bohaterów "Trzech faz prawdy".
- Nie wycofuję się z tego co napisałem - mówi. - Podczas treningów zabawa jest przednia i nie pozwolę sobie jej zepsuć. Jeśli przeprosiłbym Mariusza Palucha, za chwilę może mi się ustawić kolejka do przeprosin. Niech sami mieszkańcy Chojnic zadecydują za mnie którą świnię mam przeprosić i za co, a ja się do tego podporządkuję.

- Mariusz Paluch jako prezes nie może odmówić wynajmu hali, ale jako Centrum Park i sam prywatnie nie ma obowiązku angażowanie się w jakieś wydarzenie, jeśli tego nie chce - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Moim zdaniem nie powinien jednak obudowywać tego wnioskiem o przeprosiny.

Marcin Gruchała, pomysłodawca i organizator gali, mówi, że jeśli będzie trzeba, zapłaci za wynajem hali. Najchętniej jednak pogodziłby panów w inny sposób.
- A może obaj panowie zmierzą się w ringu? - zastanawia się. - Pogodziłem w ten sposób Palucha z Mielke, to może i z Janikiem się uda? Damian Pilacki na pewno odstąpiłby miejsca, a walka Paluch-Janik byłaby świetnym wydarzeniem!