Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Personel medyczny Oddziału Dziecięcego bije na alarm: Zobaczcie, w jakich warunkach będą leczone Wasze dzieci.

Dariusz Stanecki
Dariusz Stanecki
fot. Dariusz Stanecki
Większość obserwatorów spraw związanych z konsolidacją szpitali w Człuchowie i Chojnicach nie zdaje sobie sprawy z problemów, które dotknęły Oddział Pediatryczny. Przypomnijmy, że przygotowując człuchowski szpital do funkcjonowania w czasie pandemii koronawirusa, z dniem 10 marca br. został on przeniesiony do pomieszczeń Oddziału Położniczego.

Obecnie oddział położniczy znajduje się na trzecim piętrze szpitala, a więc tak naprawdę - na poddaszu budynku. Jak wynika z opinii pani ordynator oddziału, Teresy Tarki nie spełnia on właściwych i bezpiecznych warunków leczenia dzieci.

- Sale nie są przystosowane do przebywania w nich dziecięcych pacjentów, do których – w myśl przepisów - należą noworodki, ale również nastolatkowie do 18 roku życia. W jaki sposób można zapewnić właściwą opiekę osobom w tak różnym wieku i z różnymi potrzebami? Pięć sal, bez przeszklonych drzwi i ścian, bez zabezpieczonych okien, między nimi wąskie korytarze utrudniają, a wręcz uniemożliwiają, właściwą opiekę i leczenie. Na oddziale może być tylko 14 łóżek, na taki stan jest on przygotowywany. W takich warunkach lokalowych pobyt rodzica z dzieckiem będzie dużo bardziej męczący. O ile sale i warunki były zadowalające dla oddziału położniczego, to w przypadku oddziału pediatrycznego należy określić je jako urągające. Ważne jest też to, że ostatni remont miał miejsce na trzecim piętrze ponad 20 lat temu – mówi ordynator.

Od dnia 20 maja 2020 roku SP ZOZ w Człuchowie nie działa w stanie podwyższonej gotowości, więc pani ordynator Teresa Tarka uważała, że naturalną konsekwencją tego będzie powrót Oddziału Dziecięcego do budynku, który przez kilkadziesiąt lat zajmował. Niestety – nic na to nie wskazuje, mimo podejmowanych przez panią ordynator rozmów na ten temat: zarówno z dyrektorem Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Człuchowie, Januszem Bonieckim, jak również panem Starostą.

- Nasz oddział dziecięcy był jednym z pierwszych tzw. „oddziałów motylkowych”, wyróżniał się kolorowymi malowidłami na ścianach, na których wisiały obrazy, wyposażony był w przystosowane dla dzieci mebelki, zabawki. Jego tworzenie trwało wiele lat: powstał w 1976 roku w dobudowanym do szpitala budynku. Budowę obiektu zrealizowano ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia. W 1997 roku przeszedł, dzięki dużemu wkładowi środków społecznych, kapitalny remont. Wielki był w tym udział ówczesnego ordynatora, dr Józefa Wojtasika. Oddział zyskał wówczas piękne, przeszklone drzwi w salach, ściany z nietłukącej się szyby, izbę przyjęć, salę dziennego pobytu i świetlicę dla dzieci. Po remoncie na oddziale było 30 łóżek, a w 2000 roku - 36 łóżek. W ostatnich latach funkcjonowały w nim 22 miejsca dla chorych pacjentów. Teraz proponuje się, a raczej wymusza, kolejne ograniczenie dostępności. Będzie mogło w nim przebywać 14 pacjentów. Zawsze mieli oni właściwą opiekę, dzięki zaangażowaniu personelu: lekarzy i pielęgniarek – dodaje pediatra.

Oddział zostaje, ale społeczeństwo jest nieświadome, że będzie funkcjonował w takich warunkach. Cofamy się w czasie o 45 lat.

- Niektórzy stwierdzają, że przecież nie ma powodów do obaw, bo w człuchowskim szpitalu oddział pediatryczny pozostaje. Jednak ja uważam, że przeniesienie go na trzecie piętro budynku, jest bardzo złym rozwiązaniem. Nie wolno robić kroku wstecz – oddział do tej pory był wizytówką szpitala.

Może dojść do takiej sytuacji, że po pewnym czasie nikt nie będzie chciał się tu leczyć, właśnie z powodu proponowanych tu warunków pobytu. Oddział więc umrze śmiercią naturalną. Ludzie nie wiedzą, nie zdają sobie sprawy z tej samowoli, którą popełnia władza. Tak wygląda arogancja władzy: nikt z włodarzy miast i miasteczek nie chce zobaczyć, jak wygląda sytuacja na obecnym oddziale pediatrycznym prowadzonym na poddaszu szpitala, mimo że bardzo chętnie pokażę go naszym radnym, wójtom, burmistrzom – stwierdza pani ordynator.

Szpital i oddział zamyka się raz, jeśli się to zrobi – nie można wznowić jego działalności. Społeczeństwo musi wiedzieć, że oddział zostaje, ale nie będzie działał w miejscu i takich warunkach, jak do tej pory. Rodzice, przyjeżdżając do nas z dzieckiem wymagającym natychmiastowej pomocy dotychczas wiedzieli, dokąd się kierować, ponieważ umieszczenie oddziału na parterze przyspieszało otrzymanie pomocy. Teraz nie wiedzą dokąd iść, a dostanie się na trzecie piętro, opóźnia interwencję lekarza. Jeśli oddział ma pozostać w człuchowskim szpitalu, powinien być porządnie prowadzony, mieć warunki, aby pomagać, leczyć – relacjonuje.

Ordynator Oddziału Pediatrycznego, Teresa Tarka nie sprzeciwia się konsolidacji szpitali w Człuchowie i w Chojnicach. Uważa jednak, że prowadzony przez nią oddział powinien wrócić na swoje poprzednie miejsce. W obecnej sytuacji podjęła też zawodową decyzję – odchodzi na emeryturę, chociaż miała pracować do końca roku 2020.

- Kiedy zaczynałam pracę na oddziale pediatrycznym 36 lat temu, było to piękne miejsce. W innych szpitalach: klinicznym lub ościennych nie było tak ładnie, nie było jeszcze przystosowań dla małych pacjentów. Poprzedni ordynator – dr Wojtasik traktował oddział jak swoje dziecko, dbał o niego i swoim zaangażowaniem zarażał też społeczeństwo Człuchowa. Obecnie także odczuwaliśmy wsparcie mieszkańców uczestniczących w akcjach na rzecz oddziału. Mogę tu przytoczyć choćby akcję społeczną Serenada Dla Dzieci, dzięki której otrzymaliśmy mebelki do kącika zabaw czy sprzęt otrzymany dzięki fundacji WOŚP Jurka Owsiaka. Teraz w tych warunkach lokalowych nie ma nawet możliwości, aby z niego skorzystać, bo brakuje miejsca! Jest mi bardzo przykro, że odchodząc na emeryturę, zostawiam swoim następcom oddział w takim miejscu, gdzie nie powinno się leczyć dzieci.

Personel medyczny oddziału pediatrycznego martwi się, że scheda po doktorze Wojtasiku może być zaprzepaszczona. Obawia się, że społeczeństwu powiatu człuchowskiego, które także pracowało na wygląd i wizerunek oddziału, zostanie zabrana możliwość godnego leczenia i opieki dla dzieci.

- To jest niewybaczalne, aby z przystosowanego dla małych pacjentów oddziału tworzyć kolejne sale ZOL-u lub gabinety specjalistyczne: trzeba przecież wymieniać drzwi, zamurowywać ściany – czyli de facto niszczyć to, co zostało dobrego zrobione. To są kolejne nakłady finansowe, na które przecież szpitala – zdaniem naszych włodarzy – nie stać.

W historii człuchowskiego oddziału dziecięcego był już taki czas, kiedy próbowano w jego miejsce utworzyć Oddział Opiekuńczo-Leczniczy (ZOL) z 40 łóżkami, a miejsc dla dziecięcych pacjentów miało być tylko18. Działo się tak w 2000 roku, kiedy rozpoczęto restrukturyzację szpitala. Wówczas udało się go obronić, dzięki społecznej inicjatywie Forum Obrony Oddziału Dziecięcego, pomocy Komitetu Ochrony Praw Dziecka, zainteresowaniu oraz interwencji Posła Ziemi Słupskiej i Wicemarszałka Sejmu RP , Jana Króla.

Artykuły o tamtych trudnych miesiącach walki i troski o oddział pediatryczny publikowane były w „Dzienniku Bałtyckim".

- Radni Powiatu dnia 25 maja 2020 r. przyjęli uchwałę, w której program naprawczy zakłada konsolidację świadczeń pomiędzy szpitalem w Człuchowie i w Chojnicach, wchłonięcie oddziałów zabiegowych przez szpital w Chojnicach, przekształcenia OIOM-u w dziesięciołóżkowy Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla pacjentów pod respiratorami, powiększenia ZOL-u o kolejne 40 łóżek, hospicjum o 10 miejsc i oddziału wewnętrznego o 20 miejsc. Przy tych wszystkich decyzjach zapadła jeszcze ta o zmniejszeniu Oddziału Dziecięcego o 8 miejsc, a więc w rezultacie będzie w nim mogło być leczonych 14 pacjentów. To mało miejsc, jak na rozległy powiat człuchowski. Boli mnie też to, że mimo spełniania przez oddział funkcji leczenia pacjentów, nie chce im się stworzyć ku temu odpowiednich, bezpiecznych warunków. Mogłyby być one spełnione tylko w poprzednim miejscu działania Oddziału Dziecięcego - mówi zaangażowana w obronę oddziału dziecięcego Alina Klukowska, która przez wiele lat kierowała Wydziałem Rodzinnym i Nieletnich Sądu Rejonowego w Człuchowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiosenne problemy skórne. Jak sobie z nimi radzić?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto