Kiedy w minioną sobotę weszłam na halę sportową Centrum Park i zobaczyłam, że na trybunach siedzi już około 400 osób - byłam zdziwiona. Prawie wszystkie krzesełka zajęte, publiczność wyraźnie zniecierpliwiona oczekiwaniem na serialowego Bercika i jego kolegów - co tylko dowodzi, że jest zapotrzebowanie w naszym mieście na tego rodzaju wydarzenia.
Krzysztof Hanke, Krzysztof Respondek i Grzegorz Poloczek - dali z siebie wszystko. Bez problemu nawiązali kontakt z publicznością, prowadząc dyskusje z widownią na temat służby zdrowia, miejsca mężczyzny w rodzinie i kondycji kuracjusza w sanatorium. Rak nie pozostawił tez suchej nitki na żonach bez godności (bo - cytując - każda kobieta, która ma odrobinę godności, sama powinna po 10 latach spakować się i odejść).
I choć spotkanie z Rakiem trwało 2,5 godziny - czyli prawie tyle samo co piątkowa gala Dokonania Roku - nikt nie narzekał, że długo i nudno. Nawet wtedy kiedy policja apelowała, ze sceny, by jeździć bezpieczniej, wolniej i na trzeźwo. W tak dobrej oprawie nawet najcięższe "kazania" lepiej docierają.
Skąd moje zdziwienie? Ano stąd, że nie widziałam ani jednego plakatu promującego to wydarzenie (a w Człuchowie wisiały). I naprawdę aż boję się pomyśleć, co by było, gdyby nasza kochana chojnicka promocja stanęła na wysokości zadania... A że nie stanęła, to zostawię to bez komentarza.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?