Ratunku!!!

Z takimi słowami już pod koniec sierpnia będzie można dzwonić na numer alarmowy 112. Kto podniesie słuchawkę? Dyżurny operacyjny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chojnicach bądź dyspozytor pogotowia. Obie służby mają do końca sierpnia połączyć siły w jednym miejscu - Powiatowym Centrum Powiadamiania Ratunkowego w KP PSP. Przypomnijmy, że "fuzja" przygotowywana była już ponad rok temu ("Dziennik" 29.10.2004r.). W efekcie oznacza to, że jeśli jesteśmy świadkami wypadku bądź uczestnikami, nie musimy wykręcać kolejno numerów alarmowych pogotowia, straży pożarnej i policji. Wystarczy 112! Na razie w centrum dyżurować będzie strażacki dyżurny i pogotowia. Docelowo ma zostać tam przeniesiona także karetka. To jednak są na razie dalekosiężne plany.

- Uwzględniając obecność dyspozytora pogotowia i straży, musimy kupić niezbędny sprzęt oraz oprogramowanie - informuje Jacek Knuth, zastępca komendanta KP PSP w Chojnicach. - Potrzebujemy na to około 150 tysięcy złotych. Mam doświadczenie z innej jednostki, że takie rozwiązanie sprawdzi się w stu procentach. Niejednokrotnie, po umieszczeniu dyspozytora w PCPR, pogotowie przyjeżdżało na miejsce akcji znacznie szybciej niż uprzednio.

Obecnie wszyscy czekają na pieniądze z Urzędu Wojewódzkiego.
- Czekamy na pierwszą transzę i monitorujemy - mówi Marek Buza, starosta chojnicki. - Pomimo tego, iż uważam, że ratownictwo w powiecie dobrze funkcjonuje, nigdy nie może być tak, żeby nie mogło być lepiej.
Na przystosowanie budynku KP PSP w Chojnicach do potrzeb PCPR strażacy wydali już ponad 100 tys. złotych. Dobrą nowiną jest to, że centrum zacznie działać tak, jak powinno. Nikt nigdy nie krył, że jest ono potrzebne, aby zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo. Sprawa dyspozytora pogotowia zostanie dodatkowo uzgodniona z dyrekcją Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach oraz ordynatorem Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.

Zgodnie z wizją

Leszek Bonna

dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach

- Taki system funkcjonuje na świecie i w Europie. Nie jest więc czymś nowym. Czekam jednak na termin spotkania zorganizowanego z inicjatywy starosty chojnickiego, z udziałem wszystkich służb. Przedyskutujemy sprawę przeniesienia dyżurnego z pogotowia do budynku straży. Mój pogląd na tę sprawę przedstawię na tym właśnie spotkaniu, nie wcześniej. Decyzja będzie należała jednak do starosty. Nie będę wybiegał przed szereg. Mogę tylko powiedzieć, że mój pogląd jest zgodny z wizją funkcjonowania szpitala.