Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Relikwie Ojca Pio na Pomorzu

(ros)
Jedyne w diecezji pelplińskiej, nieliczne w Polsce relikwie św. Ojca Pio od środowego wieczoru są w Chojnicach. Ich przekazanie dla parafian było jedną z najważniejszych uroczystości kościelnych w ostatnich latach.

Jedyne w diecezji pelplińskiej, nieliczne w Polsce relikwie św. Ojca Pio od środowego wieczoru są w Chojnicach. Ich przekazanie dla parafian było jedną z najważniejszych uroczystości kościelnych w ostatnich latach. Relikwie zostały przekazane diecezjalnemu Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, które powstaje w Chojnicach od trzech lat.

- W ten sposób będzie to nawet podwójne sanktuarium - mówi ks. Ireneusz Smagliński, rzecznik prasowy kurii diecezjalnej w Pelplinie. - Wierni, którzy nie mają możliwość pielgrzymowania do Włoch do San Giovanni Rotondo, mogą modlić się w chojnickiej świątyni. Trudno o bardziej komfortową dla nich sytuację.
Kult św. Ojca Pio jest rozpowszechniony we Włoszech i w Polsce. Ów zakonnik z południowych Włoch był stygmatykiem, znana jest też jego działalność na rzecz osób ubogich i chorych.

- Nic zatem dziwnego, że wiele parafii, szczególnie od momentu jego beatyfikacji zaczęło się starać o relikwie św. Ojca Pio - mówi ks. Jacek Dawidowski, dziekan dekanatu chojnickiego. Tak stało się także w Chojnicach, z czego możemy być dumni.
Uroczystość, oprócz przywiezienia relikwii do Chojnic, miała też inny wymiar - historyczny. Po raz pierwszy bowiem gościł tu jeden z najbliższych współpracowników Jana Pawła II. Kardynał Jose Saraiva Martins, przewodniczy Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, jednej z dziewięciu w Kurii Watykańskiej. Za sprawą jego duszpasterskiej wizyty już po raz kolejny parafianie mogą pamiętać 13 października jako szczególny dzień. Przed rokiem biskup Jan Bernard Szlaga, ordynariusz diecezji pelplińskiej wmurował kamień węgielny w mury świątyni. Zaś pierwszą mszę w Dolinie Fatimskiej w Chojnicach ks. Wiesław Madziąg odprawił dokładnie siedem lat temu - jeszcze pod gołym niebem. Budowa kościoła natomiast trwa od dwóch lat i czterech miesięcy. Świątynię zaprojektowało dwóch gdańszczan, Bazyli Domsta i Jarosław Świerczewski. To dość nietypowa budowla, zawiera bowiem dwie świątynie - jedną nad drugą. Nad sanktuarium będzie górować 40-metrowej wysokości wieża. Dolny kościół sanktuarium poświęcono sobie św. Ojcu Pio. Tam na stałe będą przebywać relikwie.

Z klasztoru na ołtarze

Ojciec Pio (właściwe nazwisko Francesco de Nunzio) urodził się 25 maja 1887 roku we włoskim miasteczku Pietrelcine. Swoją drogę w duchownej szacie rozpoczął w klasztorze kapucynów w Morcone koło Benewentu w styczniu 1903 roku. Tam przyjął imię Padre Pio (Brat Pio). 4 października 1910 roku został skierowany do klasztoru w San Giovanni Rotondo. Tam pozostał do końca swego życia. Pierwsze stygmaty na swym ciele zauważył w październiku 1918 roku. Począwszy od 1922 roku w związku z nimi ukazują się pierwsze restrykcyjne rozporządzenia watykańskiego Świętego Oficjum. Zakaz odprawiania mszy św. odwołano dopiero po 11 latach. Wówczas ponownie Ojciec Pio mógł przyjmować pielgrzymów. Z myślą o nich w 1956 roku otworzył Dom Ulgi w Cierpieniu. Zmarł 23 września 1968 roku. 16 czerwca 2002 odbyła się uroczysta kanonizacja św. Ojca Pio.

Prorocze spotkania

W 1947 roku Karol Wojtyła studiował w Rzymie teologię i filozofię. Słysząc wiele opinii o stygmatyzowanym kapucynie z południa Włoch, postanowił wybrać się do San Giovanni Rotondo. Podczas tej wizyty Ojciec Pio przez dłuższą chwilę patrzył na zagranicznego księdza, a potem objął go ramionami i rzekł: "Zostaniesz papieżem, ale na twoim pontyfikacie widzę krew i przemoc". Sam Jan Paweł II pytany wielokrotnie o ten epizod z jego pierwszej wizyty w San Giovanii Rotondo, nigdy go nie potwierdził.
Kiedy 13 maja 1981 roku na placu św. Piotra padły strzały wymierzone przeciwko Janowi Pawłowi II, niektórzy publicyści z pasy zachodniej przypomnieli tę wizytę z wiosny 1947 roku.
Ojciec Pio był pierwszym duchownym, który miał wygłosić te prorocze słowa o wyborze kardynał Wojtyły na tron papieski. Drugim był jasnowidz Andrzej Klimuszko, zakonnik z Kalwarii Zebrzydowskiej.

Więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto