Przetarg na tę inwestycję został rozstrzygnięty. Teraz zaplanowano m.in. remont nawierzchni fontanny z klinkieru i płyt. Odnowiona zostanie także niecka w której znajduje się fontanna. W planach jest również wymiana systemu odwodnienia oraz kompleksowa renowacja instalacji.
- Cały mechanizm tego urządzenia zostanie wymieniony. Dotyczy to nie tylko części widocznych dla mieszkańców, ale także tych, które znajdują się pod nawierzchnią Rynku Wodnego, łącznie z tzw. stelażem – mówi Piotr Orzechowski, wiceprezydent Zamościa.
Komponenty kiepskiej jakości
- Zakładamy, że prace powinny zostać wykonane do końca maja – dodaje Stanisław Flis, dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich i Zamówień Publicznych UM w Zamościu.
Jest się o co starać. Zamojska fontanna została oficjalnie otwarta w 2010 roku, po przeprowadzeniu modernizacji m.in. Rynku Wodnego na zamojskim Starym Mieście. Bardzo podobała się miejscowym i turystom tryskająca w różnych kombinacjach woda oraz „iluminacje świetlne” tego urządzenia. Niestety fontanna zaczęła się psuć. Ekipy, które ją naprawiały były tam częstym widokiem. W końcu jednak urządzenie zepsuło się na dobre.
Mieszkańcy i turyści byli tym bardzo zawiedzeni. Nic dziwnego zatem, że temat nieczynnej fontanny był wielokrotnie poruszany na sesjach zamojskiej Rady Miejskiej. W czerwca 2022 roku mówiła o tym m.in. Agnieszka Klimczuk, zamojska radna miejska. Zapewniała wówczas, iż mieszkańcy Zamościa często ją o to urządzenie pytają. Bo działająca fontanna była przecież ważną atrakcją turystyczną, bardzo lubianą np. przez dzieciaki.
Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa tłumaczył wówczas, iż podczas wizji lokalnej stwierdzono, że fontanny prawdopodobnie nie da się naprawić bez „zaangażowania” dużych pieniędzy. - Użyte tam komponenty były kiepskiej jakości – tłumaczył. I dodał: - Czekamy jeszcze na pisemną opinię w tej sprawie. Wtedy będziemy wiedzieć jaki jest koszt takiego przedsięwzięcia.
Cztery miesiące na remont
Wśród mieszkańców Zamościa krążyła pogłoska jakoby winę za psucie się fontanny ponosiły bawiące się w niej dzieci. Miały one jakoby strumienie wody „zatykać patykami”, plastikowymi butelkami a nawet butami, co delikatne urządzenie ponoć źle znosiło. Radna Klimczuk proponowała zatem, że jeśli tak rzeczywiście jest, powinno się fontannę przed dziećmi zabezpieczyć. Prezydent Wnuk podchodził do takiego pomysłu sceptycznie. - Nie uważam, żeby zabranianie korzystania dzieciom z fontanny cokolwiek dało. Tego nie da się zrobić – mówił podczas obrad.
Wygląda jednak na to, że fontannę uda się wreszcie naprawić i udostępnić mieszkańcom i turystom. Wyłoniono już wykonawcę (to jedna z podwarszawskich firm). Remont ma zostać przeprowadzony w ciągu czterech miesięcy.
Festiwal podróżniczy za horyzontem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?