- Czekam na uzasadnienie wyroku i będę walczył o przywrócenie dobrego imienia - kwituje Skaja, który w aktach bezpieki zarejestrowany był jako tajny współpracownik Feliks, kryptonim Szofer. - Nie czuję się tajnym współpracownikiem ani świadomym, ani nieświadomym. Jestem zaskoczony takim wyrokiem. Jest mi przykro i przepraszam, że tak się dzieje. Na nikogo nie donosiłem - zaznacza.
Starosta w 2007 roku składał oświadczenie lustracyjne, że nie współpracował ze służbami bezpieczeństwa. Weryfikacja tego oświadczenia odbywała się od jesieni 2008 roku. W maju tego roku Skaja oczyszczony został z podejrzeń o współpracę ze służbami bezpieki. Wyrok stwierdzający, że Skaja jest kłamcą lustracyjnym, zapadł z kolei 21 grudnia tego roku.
- Po analizie akt sprawy prokurator natrafił na nowe wątki i uznał we wrześniu tego roku, że należy do sądu złożyć wniosek o wszczęcie postępowania lustracyjnego. Sąd się przychylił do tego wniosku i zapadł wyrok stwierdzający, że Stanisław Skaja jest kłamcą lustracyjnym - mówi Jan Daniluk, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - Proszę pamiętać, że wyrok nie jest prawomocny.
Z informacji, jakie można znaleźć nie tylko na stronie internetowej IPN, wynika jednak, że Stanisław Skaja został zarejestrowany we wrześniu 1983 roku jako kandydat na tajnego współpracownika. Później w grudniu przerejestrowano go na TW o pseudonimie Feliks. Pozyskany do kwestionariusza ewidencyjnego kryptonim Szofer do zagadnień "nieprawidłowości w funkcjonowaniu gospodarki narodowej". W styczniu 1990 roku materiały z teczki Skai zostały zniszczone ze względu na "niewielką wartość operacyjną". Pomimo tego, że teczka TW Feliks, kryptonim Szofer została zniszczona, badacze IPN natrafili na inne dokumenty świadczące o działalności Szofera. Jak wynikało z akt, agent o tym pseudonimie pisał donosy o sytuacji w PKS, przedstawiał też charakterystyki zatrudnionych tam osób, którymi interesowała się bezpieka. W dwóch sprawach podawany był jako osobowe źródło informacji.
Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że w latach 80. Skaja pracował w PKS w Tucholi. Później przeniesiony został na stanowisko kierownika PKS w Czersku oddział Chojnice.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?