Seniorzy z gminy Czersk świętowali swój dzień. Na sali ponad 300 osób [WIDEO]

Taki dzień to dla seniorów okazja do spotkania się i porozmawiania. W tym roku na zaproszenie burmistrza Czerska odpowiedziało ponad 300 seniorów. I nie tylko takich biorących udział w różnych zajęciach organizowanych przez domy kultury, świetlice czy stowarzyszenia, ale też tych niezrzeszonych.

- Tu jest bardzo dużo osób, ale tylko jest raz w roku – zaznaczyła Genowefa Cieślak z Rytla, a jej sąsiadka Apolonia Kulisiewicz dodała: - Tutaj jest wesoło. Wszyscy, każdy ma coś do powiedzenia. Dla nas jest to wyjście i przyjemność. W Rytlu spotykamy się co środę, ale taki dzień jest tylko raz w roku – stwierdziła pani Apolonia.

Dla seniorów był przygotowany przede wszystkim blok kulturalno-rozrywkowych. Mieli okazję zobaczyć popis grupy tanecznej z Gminnego Centrum Kultury, pokaz iluzjonisty, którego gagi sowicie nagradzane były oklaskami. Na zakończenie koncert dał Mariusz Kalaga.

A skoro była impreza poświęcona seniorom, nie mogło zabraknąć życzeń, zwłaszcza tych o zdrowiu, do których się oczywiście dołączamy.

- Życzę Państwu z okazji tego Gminnego Dnia Seniora, wszystkiego najlepszego. Przede wszystkim zdrowia, dużo sił, energii, zapału. Życzę wielu planów, wielu marzeń, wielu zamierzeń i życzę realizacji tych wielu planów i zamierzeń dzisiaj i przez cały najbliższy rok – zwrócił się do seniorów burmistrz Czerska Przemysław Biesek-Talewski. {/cyt]

Po nim do składania życzeń pospieszył także przewodniczący Rady Miejskiej w Czersku Krzysztof Przytarski. W swojej wypowiedzi postawił na dobra zabawę po opowiedział dwa żarty, w których bohaterami byli seniorzy.

Podsumowaniem spotkania był poczęstunek. W tej części IV Gminnego Dnia Seniora w Czersku nieocenione okazały się cztery panie z Gminnego Centrum Kultury. Przygotowanie dań dla ponad 300 osób było wyzwaniem, które zrealizowały w prawie dwa dni. Serwowały zupę pomidorową z kluseczkami, pasztet wieprzowo-drobiowy z sosem żurawinowym, galantynki, klopsiki w occie, roladę serową z suszonymi pomidorami i sałatkę warzywną. Na deser był serniczek i ciasto o nazwie filadelfia. Możemy zdradzić, że tylko do przygotowania pasztetu, cztery panie z GCK wykorzystały 7,5 kg mięsa z łopatki, 15 ćwiartek kurczaka, 15 marchewek, dwie pietruszki i jeden seler. Samego ciasta z kolei było aż 12 blach.

COMPONENT {"params":{"is_photo":"1","ids":[24659743]},"component":"selected"}

ZOBACZ TAKŻE:
W Czersku nudy nie ma. Co robić podczas czasu wolnego? Odpowiedź na targach [WIDEO]