Sąd Pracy w Chojnicach uchylił karę nagany wobec Elżbiety Stanke, która została ukarana przez dyrektorkę gimnazjum w Silnie, Elżbietę Jażdżewską. Ten konflikt ma ścisły związek ze zdarzeniami w szkole na przełomie maja i czerwca br. - zwolnieniem Leszka Peplińskiego i strajkiem. Elżbieta Stanke jako przedstawicielka NSZZ "Solidarność" w szkole postanowiła poinformować kuratora pomorskiego oraz związkowców w Gdańsku o napiętej sytuacji w szkole. W przeddzień wyjazdu zostawiła w sekretariacie szkoły usprawiedliwienie. Jażdżewska zakwestionowała je, ponadto miała żal do Elżbiety Stanke, że sama nie została zaproszona do uczestnictwa tym gdańskim spotkaniu.
- Byłaby to doskonała okazja do rozwiązania szkolnego konfliktu - argumentowała w sądzie Jażdżewska.
Innego zdania był zeznający przed sądem związkowiec Maciej Werra, przewodniczący komisji międzyzakładowej pracowników oświaty.
- To była próba pokazania sprawy z innego, czyli związkowego punktu widzenia - zeznał Werra. - Do tej pory wiadomości do kuratorium były przekazywane dość jednostronnie.
Prowadzący rozprawę sędzia Janusz Armada chciał doprowadzić do ugody między zwaśnionymi, jednak Elżbieta Jażdżewska nie wyraziła woli kompromisu.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?