Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spalarania odpadów medycznych może zostać zamknięta. Marszałek województwa żąda wyjaśnień

Łukasz Kłos
W spalarni odpadów przy szpitalu Chojnicach rozbieżności sięgały momentami nawet 13-krotności technicznych możliwości pieca spalającego medyczne odpady
W spalarni odpadów przy szpitalu Chojnicach rozbieżności sięgały momentami nawet 13-krotności technicznych możliwości pieca spalającego medyczne odpady Archiwum PP
Spalarnia odpadów medycznych w Chojnicach może być wkrótce zamknięta. Jak dowiedzieliśmy się, marszałek województwa pomorskiego właśnie rozpoczął procedurę cofnięcia pozwolenia dla firmy Emka z Żyrardowa na prowadzenie tej instalacji. Powód to niepokojące ustalenia pomorskiej inspekcji ochrony środowiska oraz... brak oficjalnych wyjaśnień ze strony przedsiębiorstwa.

Kłopoty żyrardowskiej firmy Emka, której podlega spalarnia odpadów w Chojnicach zaczęły się po kontroli Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska z Gdańska. Inspektorzy prześwietlali funkcjonowanie spalarni odpadów medycznych w Chojnicach oraz Tczewie (dziś ta ostatnia zarządzana jest przez inną firmę). Ustalenia inspektorów okazały się zaskakujące: jedna i druga spalarnia odpadów utylizowała wielokrotnie więcej odpadów, niż wynosiły możliwości pieców.

Czytaj także

O tych podejrzeniach WIOŚ zawiadomiła prokuraturę oraz marszałka.

Czytaj także

Prokuratura wszczęła śledztwo, a służby marszałka zażądały wyjaśnień. Chodziło o dokumentację techniczną określającą wydajność godzinową i roczną tej instalacji. Jak informuje Małgorzata Pisarewicz z Urzędu Marszałkowskiego, firma przez blisko miesiąc nie odpowiedziała na pismo.

- Dlatego wszczęto postępowanie w sprawie cofnięcia pozwolenia zintegrowanego - wyjaśnia Pisarewicz.

Firma została zobowiązana do przedstawienia wiarygodnych wyjaśnień i dostosowania się do przepisów. Jeśli nie będzie w stanie wykazać, że działa zgodnie z przepisami, marszałek cofnie pozwolenie, co dla Emki oznaczałoby, że spalarnia odpadów w Chojnicach zostanie zamknięta.

Tymczasem przedsiębiorstwo może mieć spory problem z udowodnieniem, że działa poprawnie. W Chojnicach właśnie kończy się kolejna kontrola WIOŚ. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, jej wyniki mogą być kolejny raz mocno niekorzystne dla firmy. - Nie udzielam informacji na temat szczegółów do czasu zakończenia czynności kontrolnych - zastrzega Zbigniew Macczak, szef WIOŚ.

Od wtorku wielokrotnie prosiliśmy firmę o komentarz. Do chwili zamknięcia tego materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Żyrardowską firmę - oprócz prokuratury oraz pomorskiej WIOŚ - badają również inspektoraty ochrony środowiska z kilku innych województw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto