- Prawdopodobnie zwierzę chciało napić się wody – mówi Marcin Wróblewski, rzecznik prasowy chojnickiej straży pożarnej, który uczestniczył w akcji wyciągania cielaka. - O tym co się dzieje poinformowali nas harcerze przebywający nad jeziorem. To oni zadzwonili pod numer alarmowy 998.
Strażacy wyruszyli na akcję wyposażeni w suche skafandry ułatwiające akcję. Mieli ze sobą również kłody, drabiny, dzięki którym udało im się dotrzeć do zwierzęcia.
- Fachowej pomocy udzielili nam okoliczni gospodarze, którzy podpowiedzieli co robić, aby nie wyrządzić krzywdy zwierzęciu – mówi Marcin Wróblewski. - Przywiązaliśmy pas do rogów cielaka i w ten sposób go wyciągnęliśmy. Sama akcja wyciągania trwała około 5 minut, zdecydowanie dłużej przygotowywaliśmy się do całej operacji.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?