Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr w stodole na końcu świata w osadzie Dzięgiel na Pomorzu

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Wideo
od 16 lat
Dzięgiel to maleńka osada w gminie Konarzyny na Pomorzu nad urokliwą rzeką Chociną. Mieszka w niej nieco ponad 20 osób. Zaledwie kilka domów, a nad nimi góruje pewna… stodoła. Jej wnętrze bardzo odbiega od tradycyjnego na Kaszubach. Znajduje się tu teatr stodolany. Jego twórcą jest od marca tego roku Adam Walny – reżyser teatru lalek i aktor. Przeprowadził się do Dzięgla z Podlasia.

Adam Walny to uznany reżyser teatru lalek. Na swoim koncie ma ponad 20 nagród i wyróżnień międzynarodowych festiwali teatralnych, cztery publikacje, niezliczoną ilość spektakli. Jest też twórcą teatru przedmiotu. Przez wiele lat mieszkał na Podlasiu, choć rodzinnie związany jest z Gdańskiem.

- Kiedy postanowiliśmy kupić siedlisko w Dzięglu, nawet go nie widziałem na oczy. Oglądała je moja żona i tata. Dla mnie najważniejsze było czy jest stodoła. Jest i to dwa razy większa niż na Podlasiu – zaznacza Adam Walny, który od marca tego roku został mieszkańcem gminy Konarzyny w powiecie chojnickim.

W niespełna pięć miesięcy od przeprowadzki z Podlasia zorganizował Festiwal Apokaliptikon „Na końcu świata o końcu świata”.

- Otwarcie stodoły teatralnej w Dzięglu odbyło się 19 sierpnia w ramach Festiwalu Apokaliptikon „Na końcu świata o końcu świata”. Był to dzień drugi festiwalu, bo najpierw byliśmy w Swornegaciach, później przenieśliśmy się tutaj i do Konarzyn – wylicza Walny, zaznaczając że liczy na szeroką publiczność podczas finału zaplanowanego 7 września w Chojnickim Centrum Kultury. - Tytuł spektaklu jest taki, że zachęci nie tylko teatromanów, mianowicie „Hamlet”. I w ramach festiwalu spotykamy się na finale, zdaje się że już o godz. 18.00 – zaprasza aktor.

Podczas finału zaplanowane są dwa spektakle – „Hamlet”, czyli teatr marionetek podwodnych oraz spektakl litewskiej reżyserki Jolanty Malinowskiej-Wiaktor. „Teatr nadziei”. Będzie też panel dyskusyjny z krytykami teatru – prof. Jadwigą Jakubowską-Opalińską i Krzytofem Renikiem.

To nie jedyne przedsięwzięcie teatralne, które organizować chce Adam Walny w maleńkim Dzięglu. W osadzie, do której nie prowadzi nawet droga asfaltowa. Prócz spektakli w stodole mają być też warsztaty teatralne czy z tworzenia lalek…

- Teatr stodolany, obecnie kojarzony z teatrem litewskim, powstał w XIX wieku. Jest wizytówką teatru niezależnego, który ma taką szczególną misję ocalenia tego, co jest zabronione. To niezależny teatr. Tworzyli go artyści, którzy nie dostawali koncesji na prace w miastach. Często byli wspominani w kronikach kryminalnych czy obyczajowych. Wówczas wędrowali na prowincję, gdzie znajdowali możliwość prezentacji swojej sztuki. Często byli witani z entuzjazmem, bo tam zawsze można było się pośmiać w głos bez cenzury, opowiedzieć historie, o których nie słyszało się w kościele, szkole, a w relacjach rodzinnych przekazywane były szeptem. Teatr je oswajał i głośno o nich mówił. To w genezie niewiele się różni od tego co powinno być w instytucjach teatru, ale w praktyce wygląda to inaczej – wyjaśnia Adam Walny, podkreślając że właśnie ta niezależność i wolność w doborze repertuaru jest tym, co robił i będzie robić.

Osada Dzięgiel leży niemal w samym sercu lasu. Trzeba pokonać polną drogą prawie dwa kilometry. Sieć telefonii komórkowej działa, ale nie wszędzie - tylko w określonych miejscach. Wkrótce może się okazać, że Dzięgiel stanie się bardziej znaną wsią od samej stolicy gminy – Konarzyn. Czy znajdzie się publiczność, która dotrze do stodoły przy domu nr 4?

- Biorę pod uwagę, że ten teatr może nikomu być niepotrzebny. W sytuacji, gdy jest potrzebny nawet jednostce, to wówczas jest sytuacja wyjątkowa. Mnie nie zraża obojętność do teatru czy do ludzi. Może być jednak taki moment, że teatr okaże się pomocny i tą nadzieją żyję. Nie tym, że przyjdzie mało publiczności. To nie jest bariera czy przeszkoda. Istotne jest to, że są miejsca jak na przykład Litwa, w których prości ludzie spotykają się w stodołach i próbują wspólnie spędzać czas, używając do tego prostych narzędzi teatru, literatury, przeplatając je muzyką i śpiewem, odwołując się do obrzędów zapomnianych, które 200 lat temu były aktualne. Perspektywa rozwoju takiego teatru jest daleka. To już jest decyzja i będzie mi towarzyszyć może nawet do końca. Mam nadzieję, że w Dzięglu zakotwiczymy na dłużej – mówi Walny i zaprasza na finał Festiwalu Apokaliptikon „Na końcu świata o końcu świata” do Chojnickiego Centrum Kultury w Chojnicach w czwartek 7 września 2023 r. o godz. 18.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto