Budynek Urzędu Miejskiego w Brusach nie ma już barier architektonicznych. W budynku działa już winda. Kosztowała 650 tys. zł. W kwocie tej jest nie tylko zakup i montaż urządzenia, ale także dostosowanie holu i korytarza na parterze zgodnie z wytycznymi strażaków.
- Może niektórzy uważają, że nie była to jakaś bardzo pilna potrzeba, ale przecież musimy pamiętać, że w już w roku 2020 zmieniły się przepisy i obiekty publiczne musieliśmy dostosować do osób ze szczególnymi potrzebami i niepełnosprawnych – wyjaśnia burmistrz Brus Witold Ossowski i dodaje, że podczas spotkań także z osobami starszymi pojawiał się temat braku dostępu do urzędników mających gabinety na piętrze. - Te osoby naprawdę miały problem dotrzeć na piętro. Podobnie było z matkami z dziećmi w wózkach czy na ręku – zaznacza Ossowski.
Montaż windy był planowany kilka lat temu podczas przebudowy urzędu. Koszt był jednak zbyt wysoki, więc samorządowcy postanowili zaczekać z inwestycją na dofinansowanie. Urzędnicy radzili sobie, jak umieli. Na parterze urządzone zostało biuro interesanta, do którego byli wołani w razie konieczności. Teraz sytuacja się zmieniła i każdy już dotrze na piętro.
Inwestycja kosztowała 650 tys. zł, z czego 130 tys. zł wyłożył Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a 260 tys. zł pochodziło z tzw. funduszu covidowego. Brakująca kwota zapisana została w budżecie miasta i gminy Brusy.
ZOBACZ TAKŻE:
Nowe rondo przy ulicy Leśnej w Chojnicach ma mieć imię. Można poprzeć ideę wolontariuszy [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?