MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W Charzykowach zamiast drogi mają rzekę

WuPe
Zamieszkali przy ul. Droga pod Strzechę w Charzykowach. Teraz mieszkają przy rwącej rzece
Zamieszkali przy ul. Droga pod Strzechę w Charzykowach. Teraz mieszkają przy rwącej rzece W. Piepiorka
Jeszcze trochę, a do domów będziemy dopływać łódkami, bo inaczej po prostu się nie da - alarmują mieszkający przy ul. Droga pod Strzechę w Charzykowach. - Od co najmniej dwóch tygodni woda się leje i nikt z tym nic nie robi - dodaje starszy mężczyzna.

- Co z tego, że interweniowaliśmy w tej sprawie w Urzędzie Gminy skoro woda jak się leje, tak się leje - wtóruje mu sąsiad. - Nie wiem, kto tu zawinił, ale nie może być przecież tak, że nie możemy dojść do naszych domów. Wody jest w niektórych miejscach aż do łydki! A co z dziećmi, które do szkoły tylko tędy mogą iść?! Przecież to jest skandal!

- Zawsze chciałam mieszkać nad rzeką - dodaje kolejna mieszkanka przy tej charzykowskiej ulicy. - Tylko nie takiej, której korytem jest droga. I szkoda tej pracy, którą przed zimą wykonali robotnicy utwardzający naszą ulicę. Mieliśmy się doczekać nawierzchni, ale w takiej sytuacji to ja się boję, że może być kompletnie zniszczona.

Domki na tzw. złotych piaskach w Charzykowach będą musiały zniknąć

Woda leje się na potęgę ze studni zbiorczej, z której odprowadzana jest pod tą właśnie drogą do kolejnej studni. I jak przyznają zgodnie mieszkający przy Drodze pod Strzechę, problem z nadmiarem wody spływającej z okolicznych pól do Jeziora Charzykowskiego był zawsze, ale nie aż taki.
- Kiedy topniał śnieg, albo było deszczowe lato, to czasem ta stara studnia trochę przesiąkała. Nigdy jednak nie mieliśmy zamiast drogi rzeki. Teraz ewidentnie widać, że woda leje się z tej nowej studni, wybudowanej podczas utwardzania drogi - dodaje starszy mężczyzna.

Do tej pory Droga pod Strzechę była zwykłą gruntówką. Dwa lata temu jednak zapadła decyzja o jej utwardzeniu. Firma, która wygrała przetarg, tuż przed nadejściem zimy, częściowo rozpoczęła jej utwardzanie. Prace ponownie mają ruszyć kiedy tylko pozwoli na to pogoda. Do tego czasu jednak...

- Byliśmy we wtorek na wizji lokalnej i naszym zdaniem wystarczy tylko wymienić na większą rurę przepustową, która jest pod drogą. Zostanie to wykonane w najbliższym możliwym czasie - mówi Sebastian Kwiatkowski z Urzędu Gminy Chojnice. - W tym roku mamy wyjątkową sytuację. Poziom wód gruntowych wszędzie jest bardzo wysoki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto