- Co z tego, że interweniowaliśmy w tej sprawie w Urzędzie Gminy skoro woda jak się leje, tak się leje - wtóruje mu sąsiad. - Nie wiem, kto tu zawinił, ale nie może być przecież tak, że nie możemy dojść do naszych domów. Wody jest w niektórych miejscach aż do łydki! A co z dziećmi, które do szkoły tylko tędy mogą iść?! Przecież to jest skandal!
- Zawsze chciałam mieszkać nad rzeką - dodaje kolejna mieszkanka przy tej charzykowskiej ulicy. - Tylko nie takiej, której korytem jest droga. I szkoda tej pracy, którą przed zimą wykonali robotnicy utwardzający naszą ulicę. Mieliśmy się doczekać nawierzchni, ale w takiej sytuacji to ja się boję, że może być kompletnie zniszczona.
Domki na tzw. złotych piaskach w Charzykowach będą musiały zniknąć
Woda leje się na potęgę ze studni zbiorczej, z której odprowadzana jest pod tą właśnie drogą do kolejnej studni. I jak przyznają zgodnie mieszkający przy Drodze pod Strzechę, problem z nadmiarem wody spływającej z okolicznych pól do Jeziora Charzykowskiego był zawsze, ale nie aż taki.
- Kiedy topniał śnieg, albo było deszczowe lato, to czasem ta stara studnia trochę przesiąkała. Nigdy jednak nie mieliśmy zamiast drogi rzeki. Teraz ewidentnie widać, że woda leje się z tej nowej studni, wybudowanej podczas utwardzania drogi - dodaje starszy mężczyzna.
Do tej pory Droga pod Strzechę była zwykłą gruntówką. Dwa lata temu jednak zapadła decyzja o jej utwardzeniu. Firma, która wygrała przetarg, tuż przed nadejściem zimy, częściowo rozpoczęła jej utwardzanie. Prace ponownie mają ruszyć kiedy tylko pozwoli na to pogoda. Do tego czasu jednak...
- Byliśmy we wtorek na wizji lokalnej i naszym zdaniem wystarczy tylko wymienić na większą rurę przepustową, która jest pod drogą. Zostanie to wykonane w najbliższym możliwym czasie - mówi Sebastian Kwiatkowski z Urzędu Gminy Chojnice. - W tym roku mamy wyjątkową sytuację. Poziom wód gruntowych wszędzie jest bardzo wysoki.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?