Walne zebranie sprawozdawcze Chojniczanki

Od minuty ciszy w hołdzie zmarłemu Papieżowi Janowi Pawłowi II rozpoczęło się walne zebranie sprawozdawcze Miejskiego Klubu Sportowego "Chojniczanka" Chojnice. W zebraniu brała udział zaskakująco mała liczba 18 członków klubu.
Po otwarciu spotkania wybrano przewodniczącego zebrania, którym został prezes Józef Kołak oraz zatwierdzono porządek obrad. Członkowie klubu na protokolanta wybrali Zdzisława Łasickiego, a w skład Komisji Mandatowo-Skrutacyjnej weszli Leszek Szank, Leszek Chmielewski i Dariusz Dąbkowski. Wybrano również Komisję Uchwał i Wniosków w składzie Jarosław Wróblewski, Wojciech Reszkowski i Wojciech Piepiorka.
Po wyborach przyszedł czas na sprawozdania. Jako pierwszy głos zabrał kierownik sekcji piłki nożnej, Marcin Żychski, który przedstawił działalność piłkarzy w okresie od 15 marca 2004 do 11 kwietnia 2005. Również Jarosław Wróblewski zdał sprawozdanie ze startów jego podopiecznych z sekcji lekkoatletycznej.
Działalność klubu na polu finansowym w ubiegłym roku przedstawiła księgowa Chojniczanki, Mirella Derda. W zeszłym roku MKS miał 315 378 zł dochodu, co dawało nadwyżkę w wysokości ok. 10 tys. zł. Nadwyżka ta jest przeznaczana na funkcjonowanie pierwszej drużyny oraz, jak to określił prezes "topiona w przeszłość". Ponad połowę z sumy jaka wpłynęła na konto klubu stanowi dotacja z Urzędu Miejskiego w Chojnicach. Chojniczanka jest obecnie klubem, który otrzymuje z UM najwięcej pieniędzy. Prawie 95 proc. dochodów klubu pochłania działalność sekcji piłki nożnej. Zobowiązania wobec wierzycieli sięgają ok. 81 tys. zł.
Kolejny punkt obrad przewidywał sprawozdanie Komisji Rewizyjnej, którym zajął się jej przewodniczący, Dariusz Bilicki. Komisarzy zadziwił fakt nie pojawienia się w księgowości klubu zapisków o dochodach z tytułu darowizn od sponsorów zespołu rezerw. Śmieszny wydał się fakt, iż tylko w ubiegłym roku jeden z zawodników pierwszej drużyny aż czterokrotnie wystawiał faktury na zakup obuwia piłkarskiego. Bilicki zwrócił też uwagę zarządu na nieprecyzyjne faktury paliwowe.
- Jak ktoś nie wie jak opisać fakturę to pisze "wyjazd do Pomorskiego Związku Piłki Nożnej" - mówi Bilicki.
Na walnym pojawiła się także kwestia nowego stadionu. Burmistrz Chojnic, Arseniusz Finster, który jest także w członkiem zarządu Chojniczanki mówił o 27 kwietnia jako dacie rozstrzygnięcia przetargu. Budowa ma ruszyć kilka tygodni później, a stadion ma być oddany do użytku 1 września 2006. Ostatnia transza pieniędzy do wykonawcy projektu ma wpłynąć w marcu 2007. Przybyli na spotkanie kibice zasugerowali, by zamiast monitoringu wykonać oświetlenie płyty głównej boiska.

- Nie wyobrażam sobie, by na obiekt wybudowany za publiczne pieniądze przyszedł ktoś, kto by ten stadion demolował. Dlatego poza monitoringiem, na wzór angielski, wprowadzimy także identyfikację kibiców za pomocą kart chipowych. Jeśli nie umiałbym złapać osoby, która wyrywa siedzenia na stadionie to wolałbym te 8 mln zł, jakie mamy do dyspozycji, przeznaczyć na remont szesnastu dróg śródmiejskich - mówił Finster.
Co ciekawe, wniosek o udzielenie absolutorium składająca go zwykle komisja rewizyjna pozostawiła do kompetencji walnego zebrania sprawozdawczego. W jawnym głosowaniu wniosek przyjęto prawie jednomyślnie.
Tuż przed zakończeniem obrad wybrana wcześniej Komisja Uchwał i Wniosków przedstawiła pod głosowanie wnioski o uregulowanie spraw finansowych zespołu Chojniczanki II, ustalenie planu treningów grup młodzieżowych podczas remontu stadionu przy Mickiewicza oraz o pomoc zarządu klubu w organizacji wypraw kibiców na spotkania wyjazdowe i darmowego wstępu na te mecze. Jednomyślnym przyjęciem tych wniosków zakończyło się blisko 2,5-godzinne spotkanie.