Już po raz drugi w Chojnicach dojdzie do sąsiedztwa dwóch dużych sieci handlowych. W sąsiedztwie Hetmana i Intermarche w czerwcu zostanie otwarty nowy punkt handlowy.
Czy handlowy mają powody do niepokoju?
- Nie obawiamy się konkurencji - odpowiada Edyta Włodarek, kierownik Intermarche. - Nowy sąsiad to sklep dyskontowy, więc przyciągający inną grupę klientów.
Także pracownicy tego sklepu spokojnie patrzą na zmiany tuż za płotem. Tam bowiem na obszarze byłej stoczni jachtowej Polsport przygotowywany jest teren do budowy.
- Budujemy tutaj pawilon handlowy, który zamierzamy wydzierżawić dużej sieci handlowej. Skłaniam się ku grupie Lidl, rozpatruję też ofertę Plus - potwierdza Bogdan Kornas, właściciel kołobrzeskiej firmy od sierpnia ubr. właściciel byłej stoczni. - Konkurencja wskazana jest w mieście. Im więcej w jednym miejscu pojawi się sklepów, tym liczniejsza będzie grupa klientów. Ten obszar zyska więc na atrakcyjności.
Podobną sytuację chojniczanie przeżywali kilka lat temu. W październiku 2001 roku klienci zaczęli zaopatrywać się w pierwszym dużym chojnickim markecie, Hypernowa. Minęło jednak zaledwie pół roku, a w sąsiedztwie zaczął wyrastać kolejny, z niemieckiej sieci Kaufland. Chojniczanie wówczas zastanawiali się, czy w związku z tym sąsiedztwem Hypernova upadnie. Rzeczywistość okazała się łaskawa - obydwa sklepy prosperują dobrze, głównie ze względu na różne grupy odwiedzających ich klientów. Podobne nadzieje wiążą właściciele Intermarche i nowego sklepu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
