W powiecie chojnickim wyborcy odwiedzali lokale wyborcze głównie po mszy św. Do południa przeważali ludzie dojrzali, starsi.
- Oni mają zakorzenione w sobie poczucie obowiązku - mówi Damian Pilacki, przewodniczący komisji wyborczej przy ul. Łanowej.
Dobry przykład takiej postawy dał Wincenty Manejkowski, stuletni chojniczanin. Swój głos oddał już o 9.20. Wylegitymował się dwoma dokumentami tożsamości - współczesnym dowodem osobistym oraz przedwojennym dokumentem. Niektórzy wyborcy nieco się pospieszyli. Zjawili się przy lokalu wyborczym już o godz. 7, a tymczasem wszystkie lokale były otwarte dopiero godzinę później.
- Zapewne przyzwyczaili się do poprzednich wyborów, w których uczestniczyli - wyjaśnia Marian Rutkowski z komisji działającej w Zespole Szkół Licealnych. - Wówczas komisje przyjmowały wyborców już o godzinie szóstej.
Wybory przebiegały spokojnie, bez jakichkolwiek zakłóceń. Jedynie członkowie komisji w Zespole Szkół Licealnych zaobserwowali, że jeden z mieszkańców przyszedł na wybory po spożyciu alkoholu. Nie awanturował się jednak, toteż jak inni oddał swój głos, po czym opuścił lokal wyborczy.
O godz. 18 frekwencja w Chojnicach wynosiła 14,81 procent.
(ilość wydanych kart - 4 642, uprawnionych do głosowania 31 340).
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?