Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybuch wulkanu na Islandii. Czy znów dojdzie do paraliżu lotniczego w całej Europie?

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Naukowcy z niepokojem śledzą obecną erupcję wulkanu na Islandii
Naukowcy z niepokojem śledzą obecną erupcję wulkanu na Islandii Fot. Cover Images/East News
Erupcja wulkanu Sundhjuka nie była zaskoczeniem, obawiano się jej już od jakiegoś czasu. Tym nie mniej naukowcy lękają się, że żywioł, który właśnie dał znać o sobie na Islandii, może znów zagrozić ruchowi lotniczego w całej Europie.

Strach przed paraliżem komunikacyjnym rośnie po tym, jak linie lotnicze opóźniają start w związku z erupcją wulkanu Sundhjuka na Islandii. Obawiano się jej już od dawna, a miejscowi ostrzegają: to bestia zupełnie inna niż wszystko, co do tej pory widzieliśmy.

Może nie dojdzie do paraliżu

Eksperci starają się uspokoić i mówią, że nie ma większego zagrożenia dla lotów.

Erupcja na półwyspie Reykjanes, na północ od ewakuowanego miasta Grindavik, rozpoczęła się po serii trzęsień ziemi, podało Islandzkie Biuro Meteorologiczne.

Istnieją obawy, że erupcja, w wyniku której co sekundę wulkan wypluwa 200 metrów sześciennych lawy, może spowodować paraliż w ruchu lotniczym, podobny do tego, który nastąpił po wybuchu na Islandii w 2010 r. Wówczas chmura pyłów, która rozlała się nad Europą i Ameryką Północną uziemiła tysiące lotów i zmusiła urlopowiczów do koczowania na lotniskach.

Loty z międzynarodowego lotniska Keflavik w Reykjaviku już były opóźnione, a niektóre maszyny czekały na start wiele godzin.

To zupełnie inna erupcja

Eksperci jednak uspakajają i przypominają, że erupcja w 2010 r. była inna, bo doszło do niej pod lodowcem. Kiedy to nastąpiło, w powietrze uniosła się ogromna chmura drobnego popiołu, która przez długi czas utrzymywała się w atmosferze.

Teraz zjawisko przebiega inaczej. Jest to pęknięcie w ziemi, przez które wypływa lawa, a popiół nie unosi się tak intensywnie, jak w poprzednio. Zatem jeśli nie dojdzie do erupcji pod powierzchnią morza – a prawdopodobieństwo jej wystąpienia jest niewielkie – nie będzie to miało wpływu na ruch lotniczy.

"To bestia jakiej jeszcze nie widzieliśmy"

Jednak wulkanolog Porvaldur Póroarson ostrzega, że ta erupcja wulkanu to zupełnie "inna bestia" niż to, co do tej pory widzieliśmy. Dodał, że ta erupcja jest największą, jaka miała miejsce na półwyspie Reykjanes od 2019 r., ostrzegając, że tempo pompowania dwutlenku siarki do atmosfery jest znacznie większe niż w poprzednich latach.

Źródło: BBC

ag

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybuch wulkanu na Islandii. Czy znów dojdzie do paraliżu lotniczego w całej Europie? - Portal i.pl

Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto