W środowej kolejce Borowiak Czersk odniósł pierwsze w tej rundzie zwycięstwo. Czerszczanie pokonali na własnym boisku Mołtawę Suchy Dąb 4:0. Decydująca dla przebiegu tego meczu byłą końcówka. Do 83 min Borowiak prowadził tylko 1:0 po bramce Roberta Pruszaka, ale Paweł Reszczyński, Maciej Sikorski i ponownie Pruszak dobili rywala w końcówce.
W meczu z Mołtawą do przerwy było 0:0, podobnie jak w sobotnim meczu Borowiaka z Żuławami Nowy Dwór Gdański. Jednak ten drugi mecz czerszczanie przegrali z kretesem, choć nic tego nie zapowiadało, bo do 81 min Borowiak prowadził 2:1 po bramkach Mariusz Jopka (piękny strzał z 30 m) i Rafała Połoma. Właśnie na 9 min przed końcem spotkania Żuławy wyrównały po rzucie karnym, a w 85 min gospodarze wyszli na prowadzenie. Po tej bramce Borowiak postawił wszystko na jedną kartę by uratować choćby punkt.
- W takiej sytuacji trzeba było zaatakować - mówi trener Zbigniew Pliszka. - Nie ma znaczenia czy przegramy 2:3 czy 2:5, a może udałoby się wyrównać.
Jednak Borowiakowi się nie udało, a w 88 i 90 min piłkarze Żuław wykorzystali odkrycie Borowiaka i dobili piłkarzy z Czerska.
Wydział Gier i Ewidencji przy Pomorskim ZPN wyznaczył nowy termin meczu Pogoń Prabuty - Borowiak Czersk na 24 maja godz. 18:00 (środa). W pierwszym terminie mecz nie odbył się, bo zespół Borowiaka spóźnił się na to spotkanie z powodu awarii autobusu. Mimo iż gospodarze oraz sędziowie wiedzieli, że Borowiak spóźni się, to spotkanie nie odbyło się.
Teraz Borowiaka czekają 3 mecze z rzędu u siebie.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?