Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związek łaskawy dla naszych

Wojciech Piepiorka
Dużym mankamentem na stadionie Chojniczanki są luźne szczebelki od ławek, które niejednokrotnie pseudokibice wykorzystywali podczas zamieszek. Fot. Wojciech Piepiorka
Dużym mankamentem na stadionie Chojniczanki są luźne szczebelki od ławek, które niejednokrotnie pseudokibice wykorzystywali podczas zamieszek. Fot. Wojciech Piepiorka
Chojniczanka Chojnice, najlepszy, bo czwartoligowy klub powiatu chojnickiego nie miał większych problemów z otrzymaniem licencji od Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. - Nasz obiekt spełnia wszystkie wymogi licencyjne.

Chojniczanka Chojnice, najlepszy, bo czwartoligowy klub powiatu chojnickiego nie miał większych problemów z otrzymaniem licencji od Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
- Nasz obiekt spełnia wszystkie wymogi licencyjne. Jedyne problemy jakie napotkały nas przed sezonem to zastrzeżenia Policji i Straży Pożarnej, co do luźnych elementów trybun, takich jak szczeble od ławek i płytki betonowe - mówi prezes Chojniczanki, Józef Kołak. Niebezpieczne przedmioty szybko usunięto i Chojniczanka otrzymała pozwolenie radnych na organizację imprez masowych.
W ramach procedury licencyjnej oprócz boiska na stadionie zweryfikowano dwa boiska: przy Parku Wodnym na ul. Huberta Wagnera i przy ul. Rzepakowej. Jedyne zastrzeżenia pojawiły się w stosunku do boiska treningowego przy stadionie, zwanym potocznie "Wembley". Sama organizacja meczu przy Mickiewicza 12 nie budzi większych zastrzeżeń. Nad porządkiem czuwa zawsze kilkunastu przeszkolonych porządkowych, są noszowi, jest spiker, a kierownikiem ds. bezpieczeństwa w Chojniczance jest były bramkarz MKS-u, Sławomir Mierkiweicz. Nie ma też obaw o młodzieżowców w składzie zespołu, bo prawie połowa podopiecznych Janusza Fabicha nie skończyła jeszcze 21 lat. W Chojniczance działa też prężnie 6 drużyn młodzieżowych. Każda z nich ma wymienionego w nazwie sponsora i gra w najwyższej klasie rozgrywkowej w swoim roczniku. Chojniczanka, podobnie jak wszystkie drużyny z naszego powiatu, działa jako Stowarzyszenie Kultury Fizycznej.

Więcej kłopotów miała Chojniczanka II. Rezerwy, w porozumieniu z wójtem Gminy Chojnice, Zbigniewem Szczepańskim, jesienią korzystały z nowopobudowanego boiska w Charzykowach, które jednak nie spełniało wielu wymogów. Brakowało odpowiedniej liczby miejsc siedzących dla kibiców, zadaszeń nad ławkami rezerwowych i przejścia dla zawodników i sędziów, nie wspominając o ogrodzeniach boiska i obiektu, które będą wymagane od lipca. Funkcję porządkowych na meczach spełniało kilku przypadkowych, niepełnoletnich kibiców MKS-u. "Druga" otrzymała jednak warunkową, półroczną zgodę związku na użytkowanie boiska w Charzykowach, a wiosną grać będzie jak dawniej na stadionie w Chojnicach, który ma być w tym roku gruntownie przebudowany i spełniać wymogi nawet na drugą ligę.
Żadnych problemów z procedurą licencyjną nie miał inny piątoligowiec, Chojnicki Klub Sportowy Kolejarz. Ich stadion przy ul. Lichnowskiej jest ładny, estetyczny, zadbany i, co najważniejsze funkcjonalny.
- Obiekt spełnia wymagania, a ponadto z myślą o Chojniczance, która podczas remontu swojego stadionu będzie prawdopodobnie grała u nas budujemy "klatkę" dla kibiców przyjezdnych wraz z zapleczem sanitarnym, dodatkowy budynek z szatniami, a budynek spikerki na trybunie głównej adaptujemy na szatnię dla gości i sędziów - mówi Andrzej Górnowicz, prezes Kolejarza.

W pierwszym podejściu licencję Pomorskiego ZPN otrzymał też Borowiak Czersk. Czerszczanom do pełnego szczęścia brakowało jedyne zadzaszeń nad ławkami rezerwowych, na co "góra" dała czas do początku rundy wiosennej.
- Stanę na głowie, ale dach powstanie - zarzeka się kierownik sekcji piłkarskiej w Borowiaku, Jarosław Szumacher. - Jeśli jednak finanse nie pozwolą nam na dotrzymanie terminu to będziemy pisać odwołanie.
Jak nietrudno się domyślić bez problemów z czerskiego obiektu mogą korzystać piłkarze a-klasowych rezerw Borowiaka.
Ostatni z klubów ziemii chojnickiej występujący w lidze okręgowej, Tęcza Brusy nie otrzymała licencji w pierwszym podejściu. Związek miał zastrzeżenia do braku wydzielonego przejścia dla sędziów i zawodników, które z czasem powstało i braku znanego skądinąd zadaszenia nad ławkami rezerwowych. Zadaszenie powstanie prawdopodobnie w pierwszym kwartale br. Prawdopodobnie, bo jak mówi Jacek Domozych z Urzędu Gminy w Brusach brak na to pieniędzy:
- Cały czas staramy się robić coś na stadionie, ale przy mizernych środkach, jakimi dysponujemy jest to na prawdę trudne.

W poprzednim sezonie, gdy Agra Ostrowite występowała na boiskach ligi okręgowej jej prezes, Tadeusz Skwierawski robił się zielony gdy słyszał słowo "licencja". Jednak po spadku do a-klasy, gdzie wymagania są łagodniejsze Agra nie miała większych problemów z licencją. Obecnemu boisku brakuje jedynie zadzaszeń nad ławkami, jednak związek przymknął ma to oko, bo tuż obok starego boiska powstaje nowe, które będzie wyposażone we wszystko, co potrzebne by spełnić wymogi licencyjne. Nowa płyta będzie użytkowana począwszy od nowego sezonu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto