Bramkarze walczyli w ringu

W sobotę kibice boksu z Chojnic się nie nudzili. Już po raz czwarty odbyła się gala Chojnicki Boxing Show. Pomimo, że do Chojnic przyjechało kilku zawodowych bokserów i znanych osobistości tego światka, kibiców elektryzował najbardziej jeden pojedynek.

Przeczytaj także:Wróci z medalem dla Pomorza?

Na sam koniec gali w ringu stanęli dwaj byli bramkarze piłkarskiej Chojniczanki. Robert Gierszewski (z doświadczeniem bokserskim) zmierzył się ze swoim starszym kolegą Sławomirem Mierkiewiczem. Ten drugi w ringu stanął po raz pierwszy. Pokazowa walka ożywiła trybuny, ale nie na długo. Gierszewski szybko znokautował swojego rywala.

Przeczytaj także:Młodzi pięściarze walczyli przez dwa dni w Chojnicach

Walkę wieczoru werdyktem publiczności wygrał Wojciech Bartnik, który pokonał Aleksego Kuziemskiego.

Wcześniej w pokazowych walkach zawodowych Dariusz Snarski zmierzył się z Bartoszem Wańczykiem i Sławomir Zabrocki z Robertem Świerzbińskim. Zabrocki pojawił się w ringu po 10 latach. Wychowanek Chojniczanki Chojnice wrócił do pięściarstwa, ale nie był to udany powrót. Chojniczanin przegrał po nokaucie w trzeciej rundzie.

Przed walkami zawodowymi kibice śledzili zmagania amatorów. Śmiało można stwierdzić, że te pojedynki wzbudziły więcej emocji na trybunach niż pojedynki zawodowców.

Zwłaszcza podobać się mogła ostatnia walka wieczoru - Patryka Godlewskiego (Boxing Team Chojnice) z Adrianem Plichtą (Bukowina Wałcz). Godlewski pokonał brązowego medalistę mistrzostw Polski i został wybrany najlepszym bokserem gali.

Przeczytaj także:Pięściarze z Pomorza pokonali w Chojnicach Litwinów

Za najlepszego technika uznano natomiast Patryka Prądzińskiego z Boxing Team Chojnice.

Zmagania bokserów w Chojnicach obserwowali między innymi bokser Marcin Najman i Janusz Dzięcioł, zwycięzca pierwszej edycji "Big Brothera".