Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Kto pobił Walerego? W sądzie będą konfrontacje

Maria Sowisło
W tym miejscu pobity został Walery
W tym miejscu pobity został Walery Archiwum/ M.Sowisło
Kolejna rozprawa w sprawie pobicia w grudniu ub.r. Ukraińca Walerego Cz., nie przyniosła odpowiedzi na nurtujące mieszkańców pytanie: czy i jaki wpływ na jego śmierć miała bójka z chojnickimi Romami.

Biegły patolog uznał bowiem, że Walery zmarł na zawał serca, a nie w wyniku pobicia. Oskarżony o pobicie jest Daniel S. narodowości romskiej, który wspólnie z młodszym bratem uczestniczył w zatargu z Teodorem S. Do szarpaniny dołączył się Walery Cz., który w pewnym momencie zasłabł i zmarł.

Radosław Wyrwas, sędzia orzekający w sprawie, przeprowadził nawet konfrontację dwóch świadków, których zeznania były sprzeczne. Chodzi o to, kto i z kim się bił. Według Rafała P., świadka zajścia, bił się Teodor S. z Romem, wówczas 16-letnim.
- Nie tknąłem młodszego. Może Rafał P. nie widział dokładnie - stwierdził Teodor S.
- Widziałem co widziałem - skwitował Rafał P. - Tak samo przecież zeznawałem policji.

Obaj podtrzymali swoje zeznania, które były sprzeczne nie tylko w tej kwestii, ale także - kto udzielał pierwszej pomocy Waleremu Cz. W związku z tym sędzia postanowił przeprowadzić na następnej rozprawie kolejną konfrontację - pomiędzy Teodorem S., a świadkiem Jarosławem O. Na poprzedniej rozprawie obaj mężczyźni zeznali bowiem, że szarpanina wywiązała się najpierw między Danielem S. i Teodorem S. , a po rozdzieleniu ich- nieletni brat oskarżonego szarpał się z Walerym. Nie byli również zgodni co do podjęcia próby reanimacji Ukraińca oraz co do zadawania ciosów kijami - według niektórych świadków- przypominającymi trzonki od miotły.

Podczas wczorajszej rozprawy odtworzony został materiał nadesłany przez TVP. Okazało się jednak, że jest to zapis programu Sprawa dla Reportera, a nie, o co wnioskował sąd, łącznie z nagraniami tzw. roboczymi. O dopuszczenie tego dowodu zabiega pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, który uważa, że dla ekipy telewizyjnej mogli się wypowiadać świadkowie dotychczas nieznani.

Na rozprawę nie stawili się dwaj świadkowie, w tym policjant, na których sędzia nałożył karę - po 300 złotych.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto