Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Człuchów - Chojnice. Bój o teren przy ul. Słowackiego

Maria Sowisło
Czy na działce w Człuchowie pomiędzy hurtownią spożywczą, a terenem Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej z Chojnic stanie budynek deweloperski? Wszystko wskazuje na to, że człuchowskiemu ratuszowi, nie zważając na przemysłowe sąsiedztwo, bardzo na tym zależy.

Sprawa ciągnie się od dwóch lat. W tym czasie wydanych zostało pięć projektów decyzji o warunkach zabudowy i cztery uzasadnione odwołania, bo Samorządowe Kolegium Odwoławcze doszukuje się w projektach błędów. Przemysłowi sąsiedzi nie godzą się na budowę mieszkań.

Sprawa dotyczy biurowca po spółdzielni mleczarskiej w Człuchowie, przy ul. Słowackiego. Działkę z budynkiem kupili trzej przedsiębiorcy z Człuchowa. Chcą zaadaptować pomieszczenia na mieszkania.
- Jak można się godzić na to, aby pomiędzy terenami przemysłowymi, powstał budynek mieszkalny wielorodzinny - zastanawia się Maciej Lipiński, prezes OSM w Chojnicach, właściciel sąsiedniego terenu. - Przecież w studium rozwoju ten teren uznany jest za przemysłowy. Tego w ogóle pod uwagę nie wziął urbanista, który wykonał analizę.

Kolejny sąsiad obawia się, że jego działalność może z czasem być uciążliwa dla ewentualnych mieszkańców.
- Kogo będzie burmistrz wysłuchiwał? Rzecz jasna mieszkających tam, a nie mnie, prowadzącego w tym miejscu działalność - dodaje. - A co, jeśli po powstaniu mieszkań będę chciał zmienić profil działalności?

Sąsiedzi planowanej budowy mieszkań zgodnie przyznają, że dziwne rzeczy dzieją się w tej sprawie. Czasem bowiem korespondencja z ratusza do sąsiadów trafia pod nieaktualne adresy. Tutaj należy zaznaczyć, że w bazie danych ratusza aktualne są ze względu na podatki. Dlaczego człuchowski ratusz nie podjął z sąsiadami negocjacji?
- Teren w sąsiedztwie planowanej inwestycji jest ewidentnie wymieszany. Z przemysłowym przeplata się mieszkalnictwo - zapewnia Maciej Pestka, wiceburmistrza Człuchowa. - To nie jest nasz upór. Nie chcemy też w ten sposób ograniczać rozwoju sąsiadujących firm. Nawet jeśli chciałyby się rozwijać, to przecież są przepisy mówiące o tym, że uciążliwość ich musi się zamykać w granicach działki.

Spolegliwość lub może bardziej upór sygnalizuje Lipiński z OSM w Chojnicach.
- W kolejnym projekcie warunków zabudowy z października tego roku pojawił się zapis, że inwestycja ma charakter... inwestycji celu publicznego - mówi Lipiński. - Jaki jest to cel publiczny skoro mieszkania chcą budować trzej prywatni inwestorzy?

Tutaj należy wyjaśnić, że w przypadku inwestycji celu publicznego procedury uzgadniania warunków zabudowy są uproszczone i trwają znacznie krócej.
- To błąd pisarski. Pomyliłam się - wyjaśnia Izabela Krauze z Referatu Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska człuchowskiego ratusza. - Sformułowanie pojawia się tylko w liście przewodnim, a nie w projekcie decyzji. Procedura wydawania warunków prowadzona będzie jak dla zwykłej inwestycji.

Od ostatniego projektu decyzji odwołali się przemysłowi sąsiedzi. Zapowiadają, że jeśli mieszkania powstaną, będę żądali odszkodowania w związku z utratą wartości gruntu i korzyści.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto