Mity medyczne, w które wierzymy. Nauka je obaliła, a my nadal je powtarzamy. To może być groźne dla zdrowia!
Przeziębiłeś się? To dlatego, że jest zimno!
Ten pogląd jest z nami od wieków – a konkretnie już w I wieku n.e. rzymski lekarz Aulus Cornelius Celsus pisał o tym, że kaszel, problemy z gardłem i ból głowy – czyli typowe objawy przeziębienia – to wina zimy.
Nie jest jednak tak, że łapiemy katar czy ból gardła od zimna – winić należy zawsze wirusy. Te zaś łapiemy w kontakcie z ich nosicielami. Wirusa możemy też złapać z powierzchni, na której się znalazł – a przeziębiona osoba zostawia je nawet na 2/3 powierzchni, których często dotyka. Poza tym wirus pozostawiony na meblach może zarażać nawet przez kolejną dobę.
A co z zimnem? Po pierwsze, warto zwrócić uwagę, że najwięcej przeziębień przypada na przełom kwietnia i maja oraz września i października. Nie trzeba być meteorologiem, by wiedzieć, że to nie wtedy spadki temperatury są największe. Po drugie, z prowadzonych w latach 50. i 60. eksperymentów wynika, że wyziębienie wcale nie sprzyja częstszym zachorowaniom.
Tym, co w związku z zimnem może mieć rzeczywisty wpływ na łatwiejsze przeziębianie się jest to, że przy kiepskiej pogodzie większość czasu spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach – to z kolei daje nam bliższy kontakt z ludźmi... i z ich wirusami.