- Rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego obniżył zasiłek pogrzebowy o 30 procent. Nie wszystkich dotyczy ten problem, ale w ubiegłym roku śmierć najbliższych dotyczyła 550 mieszkańców Chojnic. Chciałbym, aby burmistrz pochylił się nad pomysłem obniżenia niektórych kosztów, bo nie wszystkich stać na płacenie - mówił Krzysztof Haliżak. - Np. gdy na teren cmentarza chce wjechać auto, kosztuje to 150 zł. Poza tym zarządca pobiera od ludzi opłatę za zezwolenie na budowę grobu i nadzór nad tym. Ludzie informują mnie, że w praktyce taki nadzór nie jest sprawowany. Burmistrz mógłby pochylić się nad tymi kosztami i niektóre zmniejszyć.
Przeczytaj także:Dęby katyńskie schną
Zarządcą cmentarza komunalnego w Chojnicach jest Tadeusz Porożyński. Umowę z miastem na dzierżawę cmentarza przedsiębiorca pogrzebowy podpisał na 15 lat. Jej koniec przypadnie w 2017 roku.
Ceny za poszczególne usługi ustala burmistrz, a uchwala je Rada Miejska Chojnic.
Przeczytaj także:Chojnice. Spór o treść pomnika Armii Czerwonej
Arseniusz Finster nie widzi powodów, dla których miałby zmieniać wysokość opłat.
- Wszystko jest tak ustalone i opłaty są pobierane, by cmentarz można było utrzymać. Nie mogę robić tak, że teraz zmniejszę opłaty, a za chwilę będę dopłacał z budżetu miasta do kosztów utrzymania cmentarza - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Porównując opłaty jakie są u nas i jak to wygląda w innych miastach, nie są one wysokie. Propozycja Krzysztofa Haliżaka jest niezgodna z jego przekonaniami i utożsamianiem się z Unią Polityki Realnej. Z jednej strony Haliżak uważa się za liberała, a tutaj proponuje ręczne sterowanie cenami.Żadnych zmian nie będzie. Cmentarz jest prowadzony dobrze i zarabia na siebie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?