Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZPK rekomenduje zakaz pływania motorówkami w Charzykowach. Jakie jeszcze są obostrzenia? Nasza rozmowa [WIDEO]

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Wideo
od 7 lat
Zaborski Park Krajobrazowy w Charzykowach ma już uchwalony plan ochrony. To szereg zapisów zmierzających do równomiernego rozwoju terenu i ochrony przyrody. O dokumencie rozmawiamy z kierownikiem ZPK Mariuszem Grzempą.

Dlaczego Plan Ochrony Zaborskiego Parku Krajobrazowego jest ważnym dokumentem?
Mariusz Grzempa, kierownik ZPK w Charzykowach - Po pierwsze dlatego, że od ponad 30-letniej historii parku to pierwszy taki dokument. W latach 2001-2003 były próby jego stworzenia ale się nie udało. Plan to taki drogowskaz dla parku na najbliższe 20 lat. Zawiera szereg wytycznych i rekomendacji, które mają skutecznie chronić przyrodę i krajobraz.

Jakie są najważniejsze założenia planu ochrony?
Plan identyfikuje największe zagrożenia, jakie mogą wystąpić w ciągu najbliższych 20 lat – co nie jest łatwe. To także analiza tych zagrożeń i doszczegółowienie celów ochrony, czyli tak naprawdę powodów, dla których ten park został w ogóle utworzony w tym miejscu. Zawiera też planowanie różnych działań ochronnych. I tak na przykład na Jeziorze Charzykowskim, jedynym na terenie parku gdzie dopuszczalny jest ruch łodzi motorowych, plan ochrony nie wprowadza zakazu ale rekomenduje ograniczenie mocy silników do 150 koni mechanicznych. Plan rekomenduje też dla przyszłej uchwały Zaborskiego Parku Krajobrazowego, wyłączenie tego jeziora z używania skuterów wodnych i nielokalizowanie hauseboatów na tym akwenie i innych w Zaborskim Parku Krajobrazowym. Takie są rekomendacje. Podkreślam – plan nie jest aktem prawa miejscowego a rekomenduje pewne rozwiązania do przyszłych planów zagospodarowania przestrzennego gmin Chojnice i Brusy. Na podstawie tych rekomendacji powstaną przyszłe uchwały rad gmin i liczymy, że plan będzie podstawą uzgodnień dokumentów prawa miejscowego przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku.

Mając taki plan – rada gminy wydając warunki zabudowy czy uchwalając plan zagospodarowania przestrzennego musi brać pod uwagę rekomendacje?
Plan ochrony zawiera wytyczne i wskazania do planów ogólnych i miejscowych. Jeżeli projekt takiego dokumentu rady gminy trafi do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku, to na jego podstawie będą wydawane uzgodnienia.

Co z zabudową brzegów Jeziora Charzykowskiego?
Generalnie plan ochrony zaleca i wskazuje na potrzebę ochrony krajobrazu. Nie da się tego zrobić bez pewnych regulacji i ograniczeń związanych z zabudową. Chcemy ją koncentrować w obszarze zwartej zabudowy wsi, żeby nie doprowadzać do chaotycznego rozwoju urbanistycznego terenów wiejskich, rolniczych. Jednym z działań jest więc ograniczenie lub zahamowanie niekontrolowanego rozwoju przestrzennego. W planie są wskazane obszary gdzie ograniczenia są. Co nie oznacza, że te osoby które mają nieruchomości, nie będą mogły ich rozbudowywać czy przebudowywać. Jeśli jednak ktoś ma 10 hektarów nad jeziorem i myśli, że w przyszłości, jak to się na Kaszubach mówi - podziałkuje i zrobi osiedle domów jednorodzinnych, to będzie mieć problem.

O jakich terenach mówisz?
Głównie nad jeziorami i rzekami. Doliny Chociny, Brdy, Zbrzycy i brzegi - wraz z otoczeniem - jezior charzykowskich, Somińskie i Kruszyńskie.

Czy po uchwaleniu planu, miałeś sygnały od włodarzy czy właścicieli nieruchomości lub inwestorów?
Pojedyncze sygnały otrzymujemy ale są to raczej obawy. Uspokajam - będzie można remontować gospodarstwa i je rozbudowywać. Nie ma być zakazu a pewne ograniczenia, żeby efektywniej chronić krajobraz. To, że zabudowa wylewa nam się, każdy już zauważył - i turyści, i mieszkańcy. Każdy chroni krajobraz nie na swojej działce, a najlepiej u sąsiada. Jeżeli mówimy o zrównoważonym rozwoju i przyszłości regionu, związanego z turystyką, to musimy podjąć działania, bo za te 10 czy 20 lat nie będzie co chronić i po co tu przyjechać. Towar, którym jest przyroda i krajobraz, który chcemy wielokrotnie sprzedawać turystom, straci na wartości i jakości.

Mówiąc o terenach nabrzeżnych wyłączonych z zabudowy, które masz na myśli?
Tak naprawdę to będzie szczegółowo negocjowane w planach ogólnych i zagospodarowania przestrzennego. Minimum to nadal te 100 metrów od linii brzegowej poza zwartą zabudową wsi. Natomiast w innych miejscach doprecyzowane to zostanie w planach ogólnych. Ci co mają już miejscowe plany zagospodarowania czy wydane warunki zabudowy, już je mają. Prawo nie działa wstecz. Nie będzie żadnej rewizji. Mówimy o tym co nas czeka w przyszłości.

W tej chwili rozbudowuje się tak zwana aglomeracja Swornegacie, Owink, Psia Góra, w kierunku Zbrzycy… Czy po wprowadzeniu planu ochrony parku będą ograniczenia?
Psia Góry i Owink w studium rozwoju gminy Chojnice są przeznaczone pod zabudowę i w miejscowych planach nic się nie zmieni. Generalnie plan wybiega naprzeciw potrzebom związanych ze zmianami klimatycznymi. Sprawa, o której wiele się mówi, to woda w krajobrazie. Mamy sporo rekomendacji dotyczących właśnie ochrony wód, retencyjności i gruntów pochodzenia organicznego. W planie są wyłączone spod przeznaczania pod zabudowę. Są to obszary naszej szczególnej troski, bo mają gromadzić wodę, której coraz częściej brakuje. Takie zapisy są w planie. Także wpisaliśmy działania związane z retencyjnością, zastawkami na rowach w lasach, udrażnianiem rzek – Kulawy i Kłoniecznicy, na których są progi i jazy. Przez nie ryby nie mogą migrować w górę rzeki na rozród. W planie te miejsca są przeznaczone do udrożnienia. Podobnie, jak renaturyzacja torfowisk i rzek, której celem jest spowolnienie odpływu wód i zwiększenie zdolności retencyjnej tak, żeby tej wody było jak najwięcej. To są nasze wyzwania na najbliższe 20 lat. Część z tych założeń będziemy chcieli realizować ze środków unijnych.

Gleby torfowe mają być wyłączone z zabudowy, więc których terenów to dotyczy?
Przede wszystkim nad jeziorami i w dolinach rzek. Tych gruntów jest całkiem sporo. To dolina Brdy od Ciecholew do Jeziora Charzykowskiego, południowa część Jeziora Charzykowskiego, tereny wokół jezior Somińskiego i Kruszyńskiego, dolina Zbrzycy. Te tereny często pokrywają się ze 100-metrową strefą ale nie tylko.

Czy to oznacza, że właściciele terenów południowych Jeziora Charzykowskiego, czyli od Zacisza w stronę Wolności, niczego już tam nie wybudują?
Tak. Tam są też takie tereny. Tam nic już się nie zbuduje. Zgodnie z planem ogólnym, jeśli uchwalony zostanie i będzie uwzględniał nasze rekomendacje, nic tam już nie zostanie zbudowane.

Ile czasu zajęło wam przygotowanie tego dokumentu?
Przygotowywaliśmy go od 30 kwietnia 2020 do 30 września 2022. W tym czasie odbywaliśmy liczne spotkania, konsultacje, warsztaty, indywidualne konsultacje z gminami, z radnymi gmin Chojnice i Brusy oraz leśnikami. Przyjmowaliśmy szereg uwag i wniosków. Tak naprawdę szczegółowo przedyskutowaliśmy te ustalenia. Podkreślę raz jeszcze, plan nie wprowadza nowych zakazów, a sugeruje pewne rozwiązania żeby chronić ten obszar pod kątem przyrody i krajobrazu. To, jak plan ochrony będziemy konsumować, okaże się w przyszłości.

Czy to jest ważny dokument?
Tak. Często mówimy, że to nasza Biblia, która określa plan działania na 20 lat i wskazuje kierunki rozwoju tego obszaru.

Dziękuje za rozmowę.

ZOBACZ TAKŻE: Tak się piecze chleb, czyli 20-lecie Gminnego Ośrodka Kultury w Chojnicach [WIDEO]

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto