Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedszkola w Chojnicach: Rzecznik pisze do burmistrza

Michał Piepiorka
Bruno Fidrych/Archiwum Polskapresse
W konflikt władz Chojnic z dyrektorkami przedszkoli niepublicznych włączył się Rzecznik Praw Dziecka. Stanął po stronie... dyrektorek przedszkoli.

Spór prawny dyrektorek niepublicznych przedszkoli z władzami Chojnic trwa nadal. Kobiety nie zgadzając się ze sposobem naliczania dotacji z Urzędu Miejskiego w Chojnicach swoje stanowisko wysłały także do Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka. W jego imieniu sprawą zainteresowała się Beata Sobocińska, dyrektorka ds. edukacji i wychowania przy biurze RPD. Teraz Sobocińska, podtrzymując stanowisko właścicielek przedszkoli, domaga się wyjaśnień.

Właścicielki przedszkoli nie zgadzając się ze zmniejszeniem dotacji z Urzędu Miejskiego w Chojnicach napisały m.in. do Regionalnej Izby Obrachunkowej, Ministerstwa Edukacji Narodowej i także do Rzecznika Praw Dziecka. Beata Sobocińska w swoim piśmie domaga się od burmistrza Chojnic Arseniusza Finstera wyjaśnień dotyczących zmniejszenia dotacji w 2011 roku.

Przeczytaj także:
Muszą oddać 400 tys. złotych

Sobocińska w swym piśmie odnosi się do wszystkich zarzutów, które wobec władz Chojnic kierowały wcześniej dyrektorki przedszkoli. Pod wątpliwość poddano zarządzenie burmistrza Finstera, które zdaniem przedstawiciela RPD wykracza poza przepisy.


Przeczytaj także:
Pójdą do sądu z burmistrzem Chojnic?

- W tym zarządzeniu do wydatków bieżących nie zaliczono wydatków na zakup żywności i wpłaty pozyskiwanej od rodziców, co spowodowało zaniżenie podstawy obliczania dotacji dla przedszkoli niepublicznych - pisze swoim piśmie przedstawiciel Rzecznika Praw Dziecka.


Przeczytaj także:
Chojniccy radni odrzucili skargę właścicielek sprywatyzowanych przedszkoli

Burmistrz Chojnic, Arseniusz Finster na pismo Beaty Sobocińskiej odpisał ostro. Na początku swojego pisma Finster przywołał ustawę, w której zawarte są kompetencje Rzecznika Praw Dziecka. Burmistrz Chojnic wyraźnie chciał zaznaczyć, że autor pisma nie jest uprawniony do występowania w tej sprawie w jakiejkolwiek postaci.

- Podpisująca pismo uzurpuje sobie prawa zastrzeżone ustawą o RPD wyłącznie dla rzecznika, kreując jednocześnie zobowiązania wobec burmistrza i przewodniczącego Rady Miejskiej. Nie wyobrażam sobie, by udzielać merytorycznych wyjaśnień w sytuacji ewidentnego, moim zdaniem, przekroczenia uprawnień do ich żądania - pisał Finster. - Jedynie z uwagi na dobre wychowanie i niechęć do konfliktów wskazuję, iż kwestie związane z naliczaniem dotacji na przedszkoli niepublicznych były przedmiotem badania ze strony organów nadzoru, które nie dopatrzyły się jakichkolwiek nieprawidłowości.

Spór prawny dyrektorek przedszkoli z władzami Chojnic najprawdopodobniej zakończy się i tak w sądzie.

Właścicielki dwóch przedszkoli muszą zwrócić kilkaset tysięcy złotych dotacji z Urzędu Miejskiego w Chojnicach. Kobiety nie zgadzają się z decyzją ratusza.

Dotację co prawda miały wydać w 2010 roku, ale nie zrobiły tego głównie dlatego, że planowane remonty z powodu pogody odłożone zostały w czasie.


Przeczytaj także:
Mniej pieniędzy na przedszkolaki

Arseniusz Finster nie zamierza zmienić swojego stanowiska w sporze z dyrektorkami przedszkoli. Burmistrz Chojnic stoi na stanowisku, że dyrektorki powinny zwrócić dotacje, które nie zostały wydatkowane zgodnie z prawem.

- Nie możemy tworzyć wyjątków. Musimy trzymać się litery prawa, a to niestety mówi jasno. Trzeba zwrócić dotację - mówi.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto