Na plac targowy w Brusach przyszło naprawdę wielu kibiców. Większość z atrybutami i w barwach reprezentacji Polski. Poczynania piłkarzy na stadionie w Hamburgu oglądały w Brusach całe rodziny. Wiele wskazuje na to, że piłka nożna łączy pokolenia.
- Jest świetna atmosfera. Pomimo utrudnień kibicujemy i nie poddajemy się – powiedział nam Jacek z Brus.
Podobnego zdania był kolejny kibic reprezentacji Polski Szczepan z Brus:
- Bardzo znakomicie się ogląda. Jest mnóstwo ludzi, mnóstwo znajomych, miła atmosfera i przede wszystkim to, że przez pierwsze minuty wygrywaliśmy – powiedział Szczepan.
Te wspomniane trudności to ciągła walka o transmisję, która w pierwszej połowie meczu była zrywana. Sygnał pochodził z bruskiej telewizji kablowej. Choć obsługa dwoiła się i troiła, przeciążenia były potężne. Udało się jednak wymienić dekoder i można było wrócić do oglądania. Kibice też sobie radzili, jak mogli.
- Mam alternatywnie w telefonie odpaloną transmisję i kiedy nie ma na telebimie, mam w telefonie. Cieszmy się, że są ludzie, którzy chcą coś w Brusach organizować. Oby tak dalej – komentował kibic Jacek.
Emocje były wielkie. Jeszcze większe nadzieje, kiedy w 10. minucie padł gol do holenderskiej bramki. Ostatecznie mecz zakończył się przegraną polskiej drużyny 1:2. Kolejny raz w strefie kibica w Brusach będzie można naszą reprezentację oglądać w piątek 21 czerwca o godz. 18.00. Tym razem zmierzy się z drużyną Austrii. Nie tylko te spotkania na żywo można oglądać w strefie kibica, a każdy jeden rozgrywany w Euro 2024.
ZOBACZ TAKŻE:Bory Tucholskie Cudem Polski 2024. Internauci wybrali takie miejsca w każdym z województw [WIDEO]
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?